Faktury za luty - II połowa

Ceny w górę poszybowały. Za wszystko. Te dwie faktury to dopiero za pierwszą połowę lutego. A ja sobie usiadłam, gdy to zobaczyłam. Prawda jest taka, że trafiło do nas sporo nowych, chorych lub starszych kociaków. Mamy na utrzymaniu sporo kociaków chorych, których nikt nie chce.

Amber z chorymi oczami. Rysio staruszek. Simba z FIV. Agatka z niewydolnością nerek. Tymek bez ogonka. Nikt go nie chce, bo kupkę zdarza mu się robić poza kuwetą. Mieszko z chorą wątrobą. Rubiś z IBD. Obecnie kolejne trafiły do nas chore. Emil z białaczką. Gustaw bez łapki z problemami ze wszystkim 🙄 Karol z białaczką i problemami gastrycznymi. I sporo kotów zdrowych, w trakcie szczepienia/odrobaczania.

Pomagamy z karmą w schronisku w Jastrzębiu, bezdomniakom i staruszkom u p. Helenki. Nie sposób tego wszystkiego spisać, ale jeśli nas te faktury pogrążą to tego nie przeskoczymy. One muszą mieć co jeść. Muszą mieć opiekę weta. Te, które są u nas - są najważniejsze. I damy rady więcej.  600 zł to standard za samą karmę w tygodniu. A gdzie żwirek?

Pomóżcie nam spłacić faktury 🙏