Koszty leczenia ciągną nas w dół, pomocy!

Ten rok jest dla nas dramatycznie trudny. Mamy ciągła, pełzająca realną groźbę wyrzucenia, zgłoszeń psów 5 x tyle, ile było do tej pory i stan psiaków w przytulisku prawie dwa razy większy od tego, co było zawsze. Jeszcze pod koniec 2018 liczba 50 psiaków wydawała się ogromną, dzisiaj w Krzykosach przebywa ich 70. Staramy się, robimy, co możemy, żeby im wszystkim zapewnić jak najlepsze warunki, ale jest to ogromnie trudne. Zwłaszcza zimą jest okresem, w którym psy cierpią najbardziej i wówczas odmowa uratowana psa jest czymś, co łamie nam serca...

Prosimy o najdrobniejsze wpłaty, bo prawie 2000 zł zostawione u lekarza za kastracje, szczepienia, odrobaczenia powoduje wyrwę w kasie fundacji. Z góry dziękujemy za pomoc!