Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Falkor nie tylko zostal jak na albinosa przystalo przebadany, nastepnie odchowany ale tez znalazl cudowny dom, gdzie dorasta wraz z bratem yorkiem Charliem
Mroźną zimową noc wybrał sobie ktoś (kto? nie umiemy odpowiedzieć sobie na to pytanie) na przerzucenie przez płot foliowego zawiniątka. Potem szybko pobiegł przez pola, robiąc przy tym jednak hałas i budząc gospodarskie psy. Za psami wyjrzała zainteresowana właścicielka i wyszła przed dom, aby zobaczyć co sie dzieje. Cudem - bo zupełnie w innej części niż psy szczekały - ujrzała torbę foliową, a w niej pudełko po butach. W pudełku ruszała się mała puchata kulka i błyszczały oczka.
W domu okazało się, że jest to maksymalnie 2-tygodniowe szczenię - pekińczyk albinos z niebieskimi wytrzeszczonymi oczkami wpatrującymi się w nią z lękiem i ciekawością. Domyślamy się, że maluszek jest odpadem z pseudohodowli. Że jakiś zły człowiek zobaczył, że jest inny niż reszta, a po otwarciu oczek zobaczył, że są one wypukłe i mocno zezowate. Zrozumiał, że nie zarobi na tym egzemplarzu... wiedział, że w tym domu są psy i ktoś tam się nim zaopiekuje może. O ile - przypadkiem w nocy - usłyszy i znajdzie.
Mauszek po odkarmieniu, wymasowaniu i podrośnięciu nie mógł dłużej zostać u Pani. Duże psy nie za bardzo go tolerowały, a Pani zdwała sobie sprawę, że w zabitej wiosce na końcu Polski nie poradzi sobie z ewidentnie konieczną opieką weterynaryjną. Maluch trafił do nas. Ma zaledwie 5-6 tygodni i jest jeszcze mocno niezdarną kulką. Jest albinosem, co u psów wiąże się z wieloma innymi wadami genetycznymi - zaburzeniami wzroku, sluchu, problemami ze skórą a nawet gospodarką hormonami. Do tego ten nieludzki wytrzeszcz, który może oznaczać problemy z powiekami i głębokością oczodołów. To wszystko jeszcze do przebadania. Pierwsze oględziny potwierdziły tylko dobrze zrośnięte ciemiączko - na pozostałe zabiegi trzeba poczekać aż maluszek jeszcze podrośnie.
Jak będzie ciut większy trzeba będzie zrobić mu usg, które potwierdzi prawidłowość budowy wewnątrzczaszkowej. Możliwe, że konieczne będą zabiegi kosmetyczne na powieki - na razie czekamy na wizytę u specjalisty
Malec odmawia jedzenia suchego, musi więc dostawać gotowane jedzenie, do którego jest przyzwyczajony z systematycznie wprowadzaną karmą dla szczeniaków - a w Fundacji niestety zimą konto bankowe świszczy i dmucha - takie puste. Do tego zastrzyki i niezbędne odrobaczania.
Prosimy o pomoc w przebadaniu i odkarmieniu maluszka, zanim trafi do wybranego super domku - nie możemy i nie chcemy wydawać go bez kompletnej opinii lekarskiej, żeby w nowym domu nie okazało się COŚ i nie wrócił do nas po 2 tygodniach. 700 zł powinno wystarczyć i na jedzenie dla tego małego spasibrzucha, który się toczy 2 cm nad ziemią i na wszystkie kontrole weterynaryjne wraz z zastosowanymi lekami, szczepionkami o raz kroplami.
Loading...