Wyrzucili mnie na ulicę… Stałem się bezdomny, kierowca samochodu dostawczego potrącił mnie celowo, kiedy siedziałem na poboczu

Kochani, młody pies wiek szacowany na Max 1.5 roku. Niesamowicie przyjacielski, grzeczny i bardzo dobrze wychowany. 8 sierpnia został wyrzucony we wsi Gródek, wszedł na posesje zdezorientowany.

Państwo do których przyszedł otoczyli go opieką na tyle, ile mogli, karmili i ogłaszali wszędzie z nadzieją, że odnajdzie się właściciel. Tak się jednak nie stało, psa nikt nie szuka. Nasza fundacja umówiła się na odbiór psa w niedziel, jakie było nasze zdziwienie kiedy dowiedzieliśmy się że pies został potrącony przez auto, świadkowie tego zdarzenia przekazali nam dokładny opis zdarzenia, samochód dostawczy celowo skręcił i uderzył przyczepą w psa który siedział na poboczu drogi! Pobijany ze złamaną łapą wrócił na posesje. Odebraliśmy psa planowo, trafił do hotelu, tak szybko jak to było możliwe odbyła się wizyta u ortopedy, 28 sierpnia dowiemy się o dacie operacji. Planowo odbędą się dwie operacje, złamanej łapy oraz uszu. Jeśli chcesz wspomóc bezdomniaka nie wahaj się, każda złotówka zbliży nas do celu w walce o jego zdrowie. 

Fundacja Amstaff Adopcje