Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W marcu 2020 roku upłyną 4 lata jod kiedy Fidor przebywa w hoteliku.
Tak się stało że jest zerowe zainteresowanie psem po przejściach.
Do czasu znalezienia domu stałego Fidor będzie w hoteliku.
Miesięczny koszt za hotelik bez opieki weterynaryjnej i karmy wynosi 500 zł.
Ponad rok temu otrzymałyśmy telefon: "Dziewczyny, ratujcie Fidora, bo chcą go uśpić". Ponad rok temu wzięłyśmy Fidora pod opiekę na hotelik z behawiorystą, który pracował nad jego zachowaniami. Dużo pracy nie potrzebował, a podjęta decyzja w Koszalińskim Schronisku odnośnie uśpienia tak cudownego psa była bezpodstawna, on po prostu potrzebował pracy i tylko tego! Poświęconego czasu...
Fidor ma już 5 lat. Swoją tułaczkę bezdomności rozpoczął w wieku 1,5 roku i trwa ona nadal. Dwa razy został adoptowany jeszcze w Schronisku, po czym oddany... Były to nieodpowiedzialne adopcje, a przy tym złe wprowadzenie w temat jego historii - znęcania się nad niewinnym psem wychowywanym od szczeniaka. Jego życie mogło wyglądać inaczej, gdyby nie trafił jako szczeniak do domu Pana P., który opiekował się nim bardzo dobrze, podarował mu miłość. Co więc poszło nie tak?
Niestety, człowiek podejmuje złe wybory, krzywdząc przy tym najbardziej zwierzę. Nie zawsze świadomie skazujemy je na tułaczkę, na zmęczenie, na udręki z ręki człowieka. Pan P. zakochał się w Pani M., która od początku nienawidziła Fidora, od samego początku okazywała niechęć, a wręcz nienawiść do niego. Gdy zostawała z nim sam na sam, dramat rozpoczynał się od przywiązywania psa do tapczana, aby po domu nie chodził, bo ją to denerwowało, a kończył na biciu i znęcaniu się psychicznym, jak i fizycznym. Pewnego dnia doszło do awantury, kiedy Pani M. skierowała całą swoją złość na Pana P. i zaczęła go bić. Jego przyjaciel Fidor stanął w obronie swojego właściciela i ucierpiał w najgorszy sposób... Został oddany do Schroniska! Skazany na tułaczkę i bezdomność. Ale coś jeszcze przylgnęło do niego - otrzymał plakietkę agresywny, która w ogóle do niego nie pasuje! A mimo to mogła przyczynić się do jego śmierci...
Fidor od ponad roku przebywa na hoteliku, którego koszt miesięczny wynosi 500 złotych - z miesiąca na miesiąc prosimy o wsparcie. Nie wiemy, co się wydarzy, kiedy nie będziemy miały za co utrzymać hoteliku i będziemy zmuszone oddać go do Schroniska. Dlatego taka myśl na razie zostaje oddalona najbardziej jak się tylko uda. Dlatego zbieramy na utrzymanie 6-miesięczne hoteliku dla Fidora. Już 2 miesiące niestety mamy nieopłacone... Hotelik został poinformowany o przeszłości Fiodora. Pies potrzebował miesiąca pracy, ani razu nie zaatakował nigdy nikogo, nauczony został życia wśród stada psów, uwielbia długie spacery po lesie - musi mieć opiekunów, którzy będą z nim spacerować dużo, biegać. A na pewno potrzebuje domu! Nie może zamieszkać w bloku, musi mieć dom, ogród, teren. Fidor w hoteliku ma swoją opiekunkę, którą kocha niesamowicie, jest dużym i postawnym psem, który ma siłę, więc potrzebuje też silnych opiekunów.
My już troszkę siły nie mamy, aby utrzymać naszego kochanego byciora... Ale za każdym razem jak przyjeżdżamy, a niestety nie jest to częste, z daleka cieszy się na widok Ciotek! Jest niezwykle mądrym psem, ogromnie wiernym. Kochani, pomóżcie znaleźć dla niego domu i do tego czasu utrzymać go w hotelu. Wesprzeć nas w ochronie go?
Loading...