Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kropik czyli Pszczółek nazwany u veta jest chory, ma Fipa niestety wyszło to dopiero w lutym. Tworzę oddzielną zbiórkę na niego, dziękuję za wsparcie i proszę trzymać kciuki za niego bo jest dobrze, leczony 9 dzień GS... Podziękowania naszym darczyńcom na stronie Fb naszego Stowarzyszenia.
Witam ponownie w Nowym Roku, który nie zakończył się dobrze i również nie rozpaczał. Od czego zacząć, chyba od sierpnia gdzie trafiło do nas tyle kotów, że w domu miałam ponad 90 w tym 12 małych.
Oczywiście panleukopenia nas nie ominęła. W międzyczasie wrzesień - październik to okres gdzie ponad 50 kotów przebyło koci katar. Jeden kot miał operacje, bo miał raka przy opuszkach przedniej łapki. Niestety po miesiącu trzeba było go uśpić, pojawił się płyn w płucach. Trafiło jeszcze z dziesięć chorych kotów z sączącą się raną. Kot po wypadku gdzie była operowana tylna łapa, kot z fiv i felv dodatnim i kotka z fiv w złym stanie. Dwa koty już poszły za tęczowy most. Na koniec roku, dodatkowy wyrok dla małego Kropika - fip. Kociak z rodzeństwem biegał po miejscowym osiedlu, jedno rodzeństwo nie żyje. Znalazłam tylko zwłoki jednego, nie mogę odnaleźć drugiego z matką i dwie siostry są u mnie, póki co zdrowe.
Mutian to teraz dostępny lek, gdzie tydzień leczenia to 1600 zł bez badań. Tańszego odpowiednika na razie brak. Wszystkie fundacje czekają na dostawę z Chin. Chciałabym, żeby ten kociak żył, nie jego wina ze się urodził. Jest przeuroczy, kochany, a ja nie jestem w stanie go uratować, bo nie mam kasy. Gdybym miała jednego, to bym wzięła kredyt, ale nie mam. Mam teraz 70 kotów i w tym kolejnego z podejrzeniem fip. Gmina nie pokrywa kosztów leczenia kotów z fiv felv fip itd... I moich stałych rezydentów. Mam to szczęście, że cześć kotów jest leczonych, szczepionych i sterylizowanych na koszt gminy Brwinów i jest to dla mnie ogromna pomoc.
Lecznica, która ma podpisaną umowę z gminą i weterynarzem z Vet Med, naprawdę bardzo się stara wyleczyć te bezdomne koty. Oprócz tego skończyła nam się karma podarowana przez Whiskas więc koszty jedzenia i żwirku tygodniowo to 600 zł. Załączam nieopłacone faktury oraz faktury zapłacone już za leczenie, jedzenie i żwirek. Proszę, pomóżcie nam dalej funkcjonować, bo niełatwo zebrać fundusze... Nie wiem, jak robią to inne organizacje, że im się udaje - jestem tylko ja i moja koleżanka...
Loading...