Psi dramat

Porzucona na jednej z małopolskich wsi, jako psie kilkudniowe dziecko nie miała szansy na przeżycie bez pomocy człowieka. Została otoczona przez nas opieką, w międzyczasie trwały poszukiwania rodziny, która zechciałaby ją zaadoptować.

Wesoła, zdrowa, otwarta na ludzi sunia długo nie czekała na swój dom. Ucieszyliśmy się, że mała wygrała los na loterii... Ogródek, miejsce do biegania, dziecięce pieszczoty...

Niestety, w życiu nie zawsze wszystko się układa po naszej myśli. Wczoraj niespodziewanie jak grom z nieba spadła wiadomość - "nie możemy dłużej opiekować się psem, musimy go oddać ".

Berta wraca z powrotem pod naszą opiekę powód - sprawy rodzinne, sprzedaż domu, wyjazd. No cóż... Nigdy zapewnie nie dowiemy się jaka jest prawda.

[Aktualizacja 26.04.2018]

Błagamy o pomoc dla Berty!

Sytuacja jest dramatyczna... Nie mamy dla niej miejsca. Nie jesteśmy przygotowani na  niespodziewany powrót psa. Pod opieką mamy aktualnie kilkanaście nieadopcyjnych psów po przejściach, żeby Berta mogła wrócić i zamieszkać razem z nami  potrzebujemy dla niej kojca.  Mamy zaledwie kilka dni na zabezpieczenie małej, nie chcemy jej oddać do schroniska.

Jej życie rozpoczyna się po raz kolejny już nie jako porzuconego szczeniaka, ale średniej wielkości psa z dobrymi i złymi nawykami. Jej czas oczekiwania na nowy dom tym razem może się wydłużyć

Prosimy pomóżcie!