Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo Wam dziękujemy za każdą wpłatę - to dzięki Wam możemy dalej pomagać <3
Zbiórka trwała 14 miesięcy. Przez ten czas dzięki Państwa pomocy systematycznie zapełnialiśmy psio-koci magazyn w jedzenie i podstawowe potrzeby. Dzięki Wam mogłyśmy spłacić zaległe faktury za leczenie, by móc dalej leczyć i ratować. Niestety musieliśmy kilkakrotnie przedłużać zbiórkę, by osiągnąć cel.
W imieniu zwierząt bardzo dziękujemy za wsparcie!
Nasza sytuacja jest ciężka, brakuje nam środków na utrzymanie, leczenie, na bieżące potrzeby. Utrzymanie pięćdziesięciu podopiecznych to ogromne koszty. Prosimy Was o wsparcie!
Nieprzystępne, nieufne, stare, chore, zbyt skrzywdzone przez człowieka, by móc zapomnieć o przeszłości, by na nowo bezgranicznie zaufać. Potocznie zwane nieadopcyjne, bez szans na nowe domy, z trudnymi charakterami skazane na wieczną bezdomność i zapomnienie. Tak w skrócie możemy opisać większość naszych podopiecznych. Niektórzy są z nami od kilku lat, niektóre dopiero dołączyły do grona podopiecznych.
Przygarniamy te najbiedniejsze, bezdomne i potrzebujące natychmiastowej pomocy. Jedne zabrane zostały z ulicy, inne odebrane podczas interwencji, część została nam podrzucona lub przekazana po śmierci właściciela.
Jesteśmy szczęśliwi, kiedy udaje się pomóc i ocalić choć jedno życie. Trafiając pod naszą opiekę są leczone, oswajane, uczone na nowo życia w domu z ludźmi i innymi zwierzętami.
Większość z nich po okresie resocjalizacji zostaje adoptowana, to szczęściarze, część jednak pozostaje. Z roku na rok przybywa nam stałych rezydentów, dla których to my stajemy się dla nich tym jedynym ostatnim domem.
Pod opieką aktualnie mamy prawie pięćdziesięcioro zwierząt, którym musimy zapewnić dach nad głową, opłacić hotele, wyżywienie, opiekę i leczenie. Miesięczne koszty utrzymanie tak licznej gromadki to spory i kosztowny wydatek, a to tylko podstawowe potrzeby.
Z miesiąca, na miesiąc jesteśmy coraz bardziej bezsilni! Jest bowiem ciężko brakuje, na bieżącą działalność, na leki, na leczenie naszych podopiecznych, na szczepienia i odrobaczenia, których termin się zbliża, na opłacenie zabiegów sterylizacji, na wizyty u specjalistów, na opłaty, na środki czystości, na paliwo, aby móc dojechać do lecznic lub zawieźć do nowych domów.
Ze swojej strony robimy wszystko, aby zapewnić naszym kolejnym podopiecznym jak najlepszą opiekę i żeby niczego im nie brakowało. Dociskamy pasa, robimy co możemy, by zminimalizować koszty jednak na jedzeniu, leczeniu, czy profilaktyce nie da się zaoszczędzić. Ledwie wychodzimy na względną prostą, a już do zapłaty czekają kolejne rachunki.
Nie prowadzimy schroniska ani przytuliska. Bazujemy na własnych domach, domach tymczasowych, w ostateczności na hotelach. Nie otrzymujemy żadnego wsparcia finansowego od gmin czy innych instytucji. Pomagamy i ratujemy tylko dzięki Waszemu wsparciu.
Dziś błagamy o pomoc, zawsze staraliśmy się sobie radzić, lecz niestety wydarzenia z kraju i ze świata w ostatnich miesiące odbiły się również i na naszych funduszach. Nie wyobrażamy sobie jednak, aby z powodów finansowych nasze zwierzęta miały w jakikolwiek sposób ucierpieć.
Zbiórka ma na celu pokrycie najpilniejszych wydatków związanych z utrzymaniem i leczeniem zwierząt będących pod naszą opieką. Chcemy dokończyć remont pomieszczenia dla psich staruszków oraz zabezpieczyć się na kilka tygodni do przodu, abyśmy nie musieli codziennie zastanawiać się, nad kolejnym dniem, czy będziemy mieli za co pomagać, utrzymać i leczyć zwierzaki.
To ich być, albo nie być, Jesteście dla nich ostatnią deską ratunku. Każda złotówka pomoże nam wyjść z impasu i zacząć żyć bez obawy o podopiecznych. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie, za każde udostępnienie!