Ślepy psi staruszek błaga o pomoc!

Reksio to kilkunastoletni, wyniszczony przez pełne tragedii i cierpienia życie. Ślepy, wycofany psi staruszek... Jest tak wychudzony, że pod gęstym brudnym futerkiem czuć każdą kosteczkę. Biedaczek jest też zarobaczony i zapchlony.

Wrośnięte pazury sprawiają mu ból, a zapalenie ucha i łzawiące oczy to tylko kolejne oznaki jak mocno jest zabiedzony...

Fizycznie i psychicznie to  wrak psa... Nie rozumie, gdzie jest, ani kto go otacza. Jeszcze nie wie, że jego cierpienie już się skończyło, że od tej chwili będzie już tylko lepiej...

Parę miesięcy temu został podrzucony na gospodarstwo starszego Pana, który, mimo dobrych chęci pomocy, mógł mu zaoferować jedynie kawałek miejsca w stodole, łańcuch i miskę zlewek. Poproszono nas o pomoc dla tego psiego dziadka. Zdecydowaliśmy się go stamtąd zabrać, ale potrzebujemy wsparcia.

Zbieramy środki na pełną diagnostykę, rozszerzone badania krwi, leczenie, szczepienia, kastrację i utrzymanie Reksia.

Bardzo prosimy Państwa o wsparcie. Obiecujemy, że zrobimy, co się da, aby Reksia wyleczyć i zapewnić mu pogodną, dostatnią starość. Wierzymy, że z Waszą pomocą uda się odmienić życie tego psiego staruszka. Za każdy grosik dziękujemy!