Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pieseczek został zoperowany przez doktora, ale doktor był bardzo zafrasowany jego stanem i stwierdził, że wyniki Freda wyszły bardzo źle i że nie ma szansy na kolejne operacje, bo Fredzio ma w brzuszku dwa potężne guzy.
Doktor ocenił, że piesek ma przed sobą dwa, góra trzy miesiące życia. Jego opiekunka była załamana, bo nie spodziewała sie takiego obrotu sprawy. My też cały czas mieliśmy nadzieję, że psina da radę... Niestety...
Przynajmneij daliśmy mu szansę. Fredzio cierpiał i opiekunka musiała podjąć najtrudniejszą decyzję, by go uśpić i ulżyć w bólu. Wierzymy, że teraz biega już szczęśliwy i bez bólu za Tęczowym Mostem...
Fredzio ma 7 lat. Kilka miesięcy temu jego opiekunka zauważyła potężną zmainę na jednym z jąder, narośl wielkości dużego jaja. Niestety, kobieta jest bardzo uboga, oprócz Fredzia ma jeszcze kota i kocha te zwierzaki, jak własne dzieci, ale jej fundusze nie pozwalają na nic wiecej ponad bieżące skromne utrzymanie oraz pokrycie najkonieczniejszych opłat. Mieszka biednie, pod miastem, jej mąż zmarł niespełna rok temu i jej zwierzęta są jedyną najbliższą rodziną, którą ma.
Gdy jej znajoma poprosiła nas o pomoc, zgodziliśmy się sfinansować wizytę jej Fredzia w gabinecie weterynaryjnym. Doktorowi wystarczylo jedno spojrzenie, niestety diagnoza była okrutna - nowotwór jądra. Zabieg doktor umówił dwa dni później.
Piesek jest teraz w okresie rekonwalescencji, jest podczas leczenia i walczy. Wierzymy, że Fredzio zawalczy i wygra tę walkę, ale potrzebujemy Waszego wsparcia, abyśmy mogli sfinasować koszty jego pobytu w klinice, operacji oraz leczenia, za co z góry ogromnie dziękujemy!
Loading...