Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wielu z Was nas zna. Wiecie więc, że mimo braku azylu, często nie jesteśmy w stanie odmówić pomocy potrzebującym. Tak było i tym razem... Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia. Jestem Freya i mam ok.1,5 roku. Od kilku dni jestem pod stałą opieką weterynaryjną.
Zostałam znaleziona przez pewne panią na klatce schodowej. Mówiły że już tydzień temu mnie widziały. Później znikłam. Prawdopodobnie zostałam zamknięta w piwnicy. A z głodu zjadłam trutkę na szczury...
Jestem bardzo wychudzona, ważę niecałe 2,2 kg, miałam gorączkę, krew skądś trochę nakazała. Cały mój brzuszek jest w krwiakach, dostałam masę leków. Najważniejszym jest witamina K w płynie, która jest dostępna tylko za granicą. Wyniki z morfologii, dały nam znać, że jeszcze chwila i trzeba będzie przetoczyć krew! USG natomiast pokazało że moja wątroba nie wygląda zbyt dobrze. Gdy chcieli zrobić mi test na panleukopemię, zamiast kupy pojawiła się intensywnie zielona wydzielina. Co jadła ? Nie wiemy...
Mamy nadzieję że witamina K i pozostałe leki zadziałają i obędzie się bez krwi. W dniu znalezienia był już późny wieczór, więc udaliśmy się do całodobowej kliniki na nocną zmianę.
Freya aktualnie jest w szpitaliku, za który również musimy zapłacić. Błagamy o pomoc w uratowaniu jej życia. Będziemy na bieżąco aktualizować informacje.
Loading...