Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Mamy przykrą wiadomość - Fuks odszedł, niesety pokonała go choroba, a dokładniej nowotwór - płuca byłu już zajęte i musieliśmy pomóc mu odejsć, żeby nie cierpiał...
Jest nam ogromnie przykro, że Fuks odszedł jako bezdomny psiak. Poceiszamy sie tym, że mimo że Fuks był agresywny w stosunku do nas udało nam się wypracować z nim dużo. Chodził na spacery, miał zawsze pełny brzuch i ciepło. Wierzymy, że tam gdzie obecnie jest, jest szczęśliwy.
Fuks przyjechał do nas 17 maja 2018 r. Przywiozła go do nas osoba, która nie przeszła obok niego obojętnie. Piesiu został znaleziony w rowie w pewnej wsi, potrącony przez samochód. Dzięki szybkiej reakcji jego łapka została uratowana. Już u nas Fuks dochodził do siebie i był bardzo przyjazny. Jednakże, gdy odzyskał siły, zaczęły się problemy, pies stał się agresywny i nie dopuszczał nikogo do siebie, oprócz opiekunki.
Szanse na poprawę obecnie są nikłe, objawy agresji trwają zbyt długo. Mimo wielkich chęci, my nie radzimy sobie z agresją u Fuksa, sytuacja wygląda bardzo źle, ale nie poddajemy się. Chcemy dać mu szansę na nowe i lepsze życie, chcemy dać mu szansę na zmianę. Wierzymy mocno i głęboko w to, że może być lepiej.
Prosimy, pomóżcie nam uzbierać pieniądze na kastrację oraz hotel z behawiorystą - chcemy zawieźć Fuksa do hoteliku Dzika Kępa, gdzie pani Magda pracuje z takimi trudnymi psami. Chcemy, aby Fuks zaufał człowiekowi i poznał, czym jest dobroć i miłość. Wszystkie zwierzęta zasługują na szacunek i okazanie ciepła. Wierzymy, że i Fuksowi uda się przywrócić wiarę w dobro. Koszty takiego hoteliku to około 600 zł na miesiąc, prosimy o wsparcie!
Fuks reaguje agresją, bo miał ciężkie życie. Bo taki los zgotował mu człowiek. Dlatego zrobimy wszystko, by pokonać jego traumy. Ale żeby to zrobić, potrzebne jest szkolenie z profesjonalistą. Dlatego błagamy Was o pomoc.
Loading...