Daisy miała umrzeć 😭🙏💔

Zwracamy się z ogromna prośba o pomoc. Walczymy o życie Daisy. Kotek trafił do nas w niedziele bardzo słaby, nieutrzymujący równowagi i niestety niedożywiony (waży tylko 0,5 kg, a ma około 3-4 miesięcy), matka go odrzuciła i nie dopuszczała do siebie.

Natychmiast udaliśmy się do lecznicy całodobowej Multi-Wet (Warszawa). Pierwszym krokiem, ze względu na stan kotki był test na panleukopenie. Niestety wyszedł dodatni, mimo iż nie był jednoznaczny. Wyniki  badań krwi na chwile obecna nie wskazują na panleukopenię (jak z nazwy wynika oczekujemy leukopeni, czyli dramatycznie obniżonej liczby leukocytów, czyli białych krwinek). Widoczny jest duży stan zapalny wątroby oraz trzustki.

Skierowano nas do przychodni Redline - Łazy, oddział zakaźny. Maleństwo jest pod całodobowa opieka lecznicy od niedzieli. W momencie, kiedy stan kotki będzie stabilny musi odebrać maleństwo oraz uregulować płatność za leczenie. Walczymy z nieokreślonym  wrogiem, który każdego dnia atakuje Kotka i odbiera siły. Zdobyliśmy ciężko dostępna surowicę, która należy podać natychmiast.

Prosimy o każda pomoc! Koszty leczenia nas przerastają. Doba w lecznicy to koszt -400 zł plus wdrożone leczenie (leki, kroplówki, stała diagnostyka etc. Koszt surowicy - dzienna dawka 200 zł. Testy wykonywane w Multi-Wet - 80 zł.

Błagamy i prosimy o nawet najmniejsza wpłatę, wiem jak trudny jest obecnie czas... Natomiast nie poradzimy sobie bez Waszego wsparcia 💔