Dach nad głową

Czy dożyjemy czasów kiedy nie będzie bezdomnych zwierząt? Kiedy żadne zwierze nie będzie uwiązane łańcuchem do budy albo bite i głodzone przez "właściciela"? Raczej nie. 

Anonimowa Pomagaczka

Właśnie dlatego, że mamy tę świadomość chcemy się rozwijać, chcemy mieć możliwość pomagania jak największej ilości zwierząt. Nie ma tygodnia bez planów, ciężkiej pracy, by powoli realizować nasz cel. 

Czy uda nam się go zrealizować to zależy od Was. Chcesz jasnych informacji o co tu chodzi? KLIKINIJ TU

A jaki cel mamy na myśli? Już śpieszymy z odpowiedzią.

Naszym celem jest stworzenie możliwie największej liczby miejsc dla bezdomnych zwierząt. Ale nie byle jakich miejsc! Nie chodzi przecież o to by "upchnąć" zwierzęta i czekać na cud. Chodzi o to, by miały komfortowe warunki, własną przestrzeń, swój bezpieczny azyl, namiastkę domu. To bardzo ważne szczególnie dla tych psiaków, dla których nie jesteśmy jedynie przystankiem przed stałym domem. Dla wielu z nich pozostaniemy schronieniem do końca ich dni.

Anonimowa Pomagaczka

Co robimy by osiągnąć cel?

Rozbudowujemy naszą fundację! W tym roku powstało 10 nowych, dużych kojców. Każdy z nich ma aż 50m2. W każdym też znajdują się ocieplone budy. Czego więc jeszcze byśmy chciały?

Anonimowa Pomagaczka

Pokryć nowe kojce dachem. Taki system sprawdza nam się od lat - dzięki zadaszeniu psy nie są w stanie uciec górą (tak! zdarzają się tacy alpiniści, którzy przeskakują 2-metrowy płot!). Ale oprócz ucieczek dach chroni także przed warunkami atmosferycznymi. 

Przez całe lato żar lał się z nieba, psy niemal nie wychodziły z bud ponieważ w całym kojcu było słońce. Zaradziłyśmy temu, zakładając różne folie i szmatki by miały choćby trochę cienia i mogły odpocząć przy budzie. 

Anonimowa Pomagaczka

Tegoroczna jesień była łaskawa. Długo temperatura utrzymywała się powyżej zera lecz deszcz sprawił, że psiaki musiały mieszkać w budach otoczonych dookoła błotem. Teraz już zawitały mrozy, marznący deszcz. Psy znów siedzą całymi dniami w budach bo tylko wtedy nie pada na głowę, tylko wtedy jest znośnie. Przed nami zima. Najgorszy okres w roku dla bezdomnych zwierząt. Snieg i mróz potrafią okrutnie uprzykrzyć życie bezdomnych psów... 

Anonimowa Pomagaczka

Gdy nadejdzie wiosna i śnieg zacznie się topić, znów będziemy brodzić w błocie i... wszystko od nowa. Dachy są złotym środkiem na każdą porę roku. Widzimy różnicę w komforcie psiaków mieszkających pod zadaszeniem i tych, dla których takich kojców nie wystarczyło... :(

Anonimowa Pomagaczka

Mamy już 3 takie wiaty. By stworzyć kolejną, potrzebujemy około 300m2 dachu. 

Anonimowa Pomagaczka

Koszt zadaszenia kojców to około 70 tysięcy. Na ten moment. Wiadomo, że kwota wraz z inflacją może wzrosnąć dlatego bardzo zależy nam na czasie. I właśnie na ten cel zakładamy tę skarbonkę.

Jeśli jakimś cudem udałoby nam się wygrać w konkursie - mamy kolejne plany na rozbudowę fundacji. Zaraz po zadaszeniu kojców chcemy zakupić kolejne kontenery "szpitaliki" dla psów chorych i po zabiegach. A co dalej? To wszystko zależy od pieniędzy.

Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają... My się z tym nie zgadzamy. Pieniądze pozwalają mieć pełną miskę, dach nad głową, leki. A bycie zdrowym i najedzonym to dla psów naprawdę wielkie szczęście. Niestety nawet na tyle niektóre "nie zasłużyły"....

Cała nadzieja w dobrych ludziach, cała nadzieja w Was! Pomóżcie Kundelkowi się rozwijać i pomagać!

Anonimowa Pomagaczka

Pozdrawia Was cały Kundelkowy skład! Cała piątka Kundelkowych Bab!

PS. Pamiętajcie, że liczy się ilość Darczyńców!

Poproście więc o wpłatę rodzinę, znajomych i współpracowników. Każda złotówka na wagę POMOCY! <3

Wsparli

50 zł

Anonymous

5 zł

Anonymous

20 zł

Iwona

50 zł

Bartek Mysłek

25 zł

Anonymous

Show more

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
45 154,70 zł
Supported by 2 795 people