Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety, diagnoza potwierdziła się. Nowotwór nie dał Gabi szans. Było coraz gorzej, rozrastał sie w pyszczku, uciskał na oko, potem na drugie, do tego problemy z kręgosłupem. Gabi była u nas niecałe 5 miesięcy, lubiła jeść i chyba to sprawiało jej dużą przyjemność. Bardzo nam przykro, że nie udało sie zapewnic kotce zdrowia i zycia.
Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty, dzięki którym mogliśmy zapewnić Gabi dobre warunki i leczenie do końca.
Po kilku tygodniowym "polowaniu" udało się złapać pod schroniskiem wolno żyjącą koteczkę, która wyglądała na chorą. Już pierwsze oględziny w lecznicy pokazały, że jest w bardzo złym stanie.
Kilka dni później już raczej nie byłoby kogo ratować :(. Kotka była przerażona i agresywna. Jest skrajnie wyniszczona, odwodniona i wychudzona. Na grzbiecie wzdłuż kręgosłupa miała kołtuny (widać na zdjęciu), które zostały wygolone.
Pod sierścią skóra jest w stanie zapalnym. Miała mnóstwo kleszczy, najwięcej na głowie W pyszczku ma ogromny stan zapalny dziąseł, a nieliczne zęby są w stanie bardzo złym kwalifikujące się do sanacji/ekstrakcji.
Zdjęcie RTG pokazało półkręgi i spondyloza w odcinku piersiowym i lędzwiowo-krzyżowym, które są przyczyną bólu. Do tego jeszcze zagazowany żołądek. Na szczęście test fiv/felv jest ujemny. Gabi to wiekowa koteczka i bardzo potrzebuje pomocy. Będziemy starali się wyprowadzić ją na prostą, a potem znaleźć bezpieczne miejsce do dalszego życia. Jednak potrzebujemy waszego wsparcia finansowego, bo bez pieniędzy niewiele możemy zrobić. Czy pomożecie nam pomagać?
Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie Gabi i ile będzie do zapłaty faktycznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna dla kotki, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Loading...