Gabrysia - jaką cenę ma życie?

No właśnie, jaką cenę ma życie... Ale od początku. O Gabrysi wiemy niewiele. Poznaliśmy się niedawno. Trafiła pod naszą opiekę po tym, jak zmarła jej opiekunka.  Była kocią jedynaczką, miała cichy i spokojny dom.

Zapewne wiecie, co dzieje się z kotem po tak traumatycznym zwrocie w życiu. Ogromna rozpacz i stres, a co za tym idzie równie ogromny spadek odporności. Czy to było przyczyną załamania i choroby Gabrysi? Pewnie też, ale musimy wskazać jeszcze jeden powód hormonozależnego nowotworu listwy mlecznej u kotki. Gabrysia nie była wykastrowana i  głównie z tego powodu stała się ofiarą ciężkiej choroby. Można by pisać o nieświadomości, braku możliwości i wsparcia starszej pani, ale dziś to już nie ma znaczenia.

Dziś stoimy przed rozpoznaniem i wyzwaniem. Patrząc na Gabrysię nie widać choroby, jednak pod palcami czuć wiele guzków.

Na razie jesteśmy po konsultacji onkologicznej, która otworzyła Gabrysi drogę do leczenia. Nie ma przerzutów do płuc i jamy brzusznej. Natomiast w cytologii są cechy złośliwości, więc można, a nawet trzeba operować!

Gabrysia mimo swoich 11 lat jest w dobrej formie. Jej spokój i miłość do człowieka wzruszają. Lekarze mówią, że zabieg chirurgiczny mastektomii całkowitej zwykle kończy leczenie i zwierzak nadal może cieszyć się życiem.

Dlatego z nadzieją podejmujemy walkę o zdrowie Gabrysi. Szacunkowe koszty leczenia wyglądają następująco: badania diagnostyczne przed zabiegiem 700 zł (badania krwi, RTG, USG, biopsja, cytologia), zabieg 800 zł, badanie HP rozszerzone wycinków 500 zł.

Spójrzcie w oczy Gabrysi. Naprawdę warto i trzeba pomóc kotce, której zły los nie oszczędził.