Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, dzięki Wam Gajusia żyje i ma się bardzo dobrze! Malutka ma już nowy dom, także bardzo, bardzo dziękujemy za Wasze zaufanie i wsparcie tej naszej małej- dużej kuleczki <3
Ciociu, Wujku... Opowiem Ci moją smutną historię... Jestem Gajusia... Dopiero co się urodziłam... Mam zaledwie 4 miesiące, a właśnie usłyszałam, że ludzie, którzy zabrali mnie od mamusi, chcą mnie zabić! Miałam być jakimś owczarkiem, ale nim nie jestem... To znaczy, że jestem gorsza?!
Ale jak to? Dlaczego?! Co zrobiłam źle? Bo mam na sobie pełno kleszczy i nie chcą ze mnie zejść? Bo mój brzuszek zachorował i mam biegunkę... Bo zostałam otruta lub dostałam coś niezdrowego do jedzenia? Mówili coś o babeszjozę, coś o parwowirozie i o braku pieniędzy... Czuję strach i czekam już na najgorsze...
I nagle zdarzył się cud... Na mojej drodze pojawiły się cudowne ciocie! Zobaczyły, że nikt mnie nie chce, że chcą mnie uśpić! Ale ja chce żyć! Proszę pomóżcie mi... Kochani, Gajusia jest już w klinice. Przyjechała do Lublina. Wykonaliśmy badania krwi, testy na gardie, parwowirozę i koronawirusa.
Malutka ma stan zapalny organizmu, zapalenie trzustki, obniżony potas, sód... Z powodu wyniszczenia organizmu, potwornego wychudzenia strasznej biegunki, obolałego brzuszka przebywa w całodobowej klinice pod kroplówki, ponieważ jej stan jest poważny.
Błagamy o pomoc 🥺 Malutka znajduje się pod opieką Sekcji Lublin.
Loading...