Dla psiaków z hotelu Gaja za czerwiec!

Ania współpracuje z naszą fundacją od wielu, wielu lat. Nasze bezdomne zwierzaki mogą na nią zawsze liczyć. Ania nigdy nie patrzy czy to suczka, pies... Ania nie patrzy na to w jakim stanie jest pies... 

Ania to nasz azyl. To informacja od Ani:

"W Gai żyje dużo psiaków... Te starsze i te młodsze, kontaktowe i wycofane, duże i małe. Przekrój jest ogromny! Każdy z nich ma swoje miejsce, swój świat. Ma towarzyszy lub żyje sam. Każdy otrzymuje oprócz porcji jedzenia suplementy, smaczki, miłość. Robimy wszystko, żeby te psiaki żyły godnie. Żeby miały trawę, wybieg, kontakt z człowiekiem. Uczymy ich zasad, czystości, zachowania w stadzie psim i ludzkim. Stajemy na głowie, aby znalazły domy lub, jeśli są nieadopcyjne, miały szczęśliwe życie.

Taki przybytek jak nasz, nie będzie jednak istnieć bez Was i Waszego wsparcia. Mamy do zapłacenia ogromne rachunki co miesiąc i to ciągnie w tym momencie nas na dno. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będę musiała zamknąć Gaję i psiaki stracą jedyny dom, jaki mają...

Z Fundacji Równi Wobec Życia Sekcja My Dla Nich mam 20 psiaków (są też z innych fundacji, ale mniej liczne). Na każdego z nich potrzeba 15 zł dziennie, żeby przetrwać. Z tego opłacam rachunki (prąd, ogrzewanie, woda, odpady, paliwo, remonty infrastruktury, sprzęt i jego naprawy oraz pomoc przy pracy. Czy się dorabiam na nich? No opłacam ZUS, bo spędzam z nimi 24/7 więc inny etat odpada. Czy 15 zł to jest dużo za dobę dobrego życia? Nie wiem, ale bez tych 15 zł dla każdego psiaka, za tydzień skończy się to miejsce... Co wtedy z nimi będzie? Nie mam pojęcia, kocham je wszystkie, ale sama ich nie utrzymam".

Nasze faktury: