Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Spaliłam się dzisiaj ze wstydu pojechałam jak zwykle, co tydzień po mięso do barfa dla Kotów- naładowałam 80 kg do koszyka, idę do kasy a tam... zapadłam się pod ziemię ze wstydu, bo Pani przy kasie nie mogła dać mi faktury na przelew, tak jak dotychczas.
Przyszła Kierowniczka, myślą, dumają, telefony do wyżej postawionych ludzi, by usłyszeć, że mam blokadę.
Droga pani, gdy zapłaci Pani zaległość na ponad 7 000 to przywrócimy możliwość odroczonej płatności.
W sumie spodziewałam się tego, bo ile można brać "na krzywy ryj", kiedyś trzeba zapłacić a na nasze Fundacyjne konto wpływają pieniądze praktycznie na żwirek (dziękuję każdemu za wpłaty). Wróciłam z podkulonym ogonem, nie mam odwagi iść i spojrzeć w oczy ponad 80 Kotom, które czekają na jedzenie. Chciałabym dać Im jeść, a nie mam za co tego żarcia kupić. Mięso do barfa, suple to koszt około 8 tysięcy miesięcznie, dochodzi żwir, karma dla niejadków barfa, opieka weterynaryjna.
Lipiec i Sierpień to były koszmarne miesiące- odeszło mi 13 Kotów w 5 tygodni nie mam nawet jak ochłonąć, bo te, które zostały nie rozumieją tego, że każda walka zakończona walką to obciążenie dla mnie. Odszedł też Alex, któremu 2 lata szukałam domu - prawdopodobnie ukradł Go chłoniak.
Bardzo chciałabym nadal pomagać tym Biedom, ale jak? Za co? Dobre serce to zdecydowanie zbyt mało na taką filantropię a jest ogrom - u nas nie ma kto Im pomóc.
Loading...