Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pierwszy śnieg na wolności Gapci i Guci! ❄️❤️
Obie słodzinki już w stadzie, szczęśliwe i bezpieczne. To dzięki Wam mogą być dziś tutaj z nami i nie martwić już kompletnie o nic. Są jeszcze delikatnie zdystansowane, ale jednak ciągnie je do człowieka i szukają gdzieś tego kontaktu. Reszta zwierząt bardzo ciepło i miło je przywitała, obyło się bez awantur i strachu. To koniec ich zmartwień, za co z całego serca Wam wszystkim dziękuję w imieniu swoim oraz dziewczynek! ❤️❤️❤️
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Córeczko, nie patrz, nie oglądaj się za siebie, oni tam są, przyjdą i nas zabiją, a ja już nic więcej nie będę mogła wtedy zrobić, przepraszam, że tak wyszło, wybacz mi… Wiem doskonale, że jesteś tutaj zbyt krótko, by umierać.
Nie potrafię Cię ochronić przed nimi, są silniejsi i mają narzędzia, których nie umiem pokonać. Jestem bezsilna, a tak bardzo chciałabym oddać za Ciebie swoje życie, gdyby tylko była taka możliwość. Abyś Ty mogła przeżyć… Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo…
Bóg nie może być wszędzie, dlatego każdy z nas ma mamę, która od pierwszych dni chroni i dba o nasze bezpieczeństwo. Na tyle ile możliwości pozwalają, każda mama wie, czego jej dzieci potrzebują i co zrobić, żeby nigdy niczego im nie zabrakło. Chyba że przychodzi zły człowiek. Zły, okrutny i bez serca, który chce pozbawić życia matki i córki. Gapcia i Gucia są tu, ale tylko na chwilę, bo już rano wejdą do przyczepki i odjadą w podróż w jedną stronę. Nie będzie cudu, Gapcia nie da rady ochronić maleńkiej Guci. Możemy jedynie spróbować im pomóc my. To ich jedyna szansa na ratunek.
Kochani, Gapcia z córeczką mają bezwzględny wyrok. Handlarz chce się ich pozbyć jak najszybciej. Serce mi się złamało, kiedy zobaczyłam je na podwórku. Od ręki chce 1900 zł zaliczki, a za całe ich życie 3900 zł. Nie ma żadnych szans na negocjacje.
"albo pieniądze będą na stole dzisiaj do końca dnia, albo jutro rano obie zawisną na rzeźnickim haku”
– handlarz po tych słowach odwrócił się na pięcie i zostawił mnie z tym samą.
Proszę, błagam, pomóżcie ich uratować. Czym zawiniły, by tracić wolność i życie. Czym Gucia, która na świecie jest dopiero kilka tygodni, zawiniła, by umrzeć tak szybko… Mamy tylko te kilka godzin, by im pomóc. Zróbmy to! Teraz!
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540. Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...