Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Cześć, nazywam się Gapcio. Jestem maleńkim zaledwie 3-miesięcznym kotkiem i bardzo potrzebuję Twojej pomocy… 💔
Nie wiem, dlaczego ktoś mi to zrobił. Nie widzę – moje oczka są wepchnięte do środka, jakby ktoś chciał mi odebrać świat na zawsze. To nie efekt choroby a okrucieństwo - tak ocenili moje obrażenia lekarze💔 Bardzo mnie to boli głowa. Oprócz tego obcięto mi wąsy – one były moimi oczami, moim sposobem na odnalezienie się w ciemnościach. A potem wyrzucono mnie na ulicę, samiusieńkiego, nocą.
Byłem przerażony. Nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie czułem, co jest wokół mnie. Bolało bardzo, byłem głodny i cały w pchłach. Nie miałem żadnych szans, żeby sobie poradzić. Dawno nic nie jadłem. Ale ktoś mnie znalazł i pojechałem do Znajdek. Powiedzieli, że zrobią wszystko, by mi pomóc, ale potrzebują wsparcia.
Lekarze muszą usunąć to, co zostało z moich resztek zmiażdżonych oczu, żeby przestały boleć i żebym mógł być zdrowy. Choć w pełni zdrowy już nie będę nigdy. Okaleczono mnie na zawsze 😞 Trzeba mnie też odrobaczyć, uwolnić od pcheł i wzmocnić dobrą karmą, bo jestem bardzo słaby. To wszystko kosztuje, a ja wiem, że moi wybawcy robią, co mogą, ale sami nie dadzą rady…
Potrzebuję 5 tysięcy złotych, żeby odzyskać zdrowie i życie bez bólu. Abym mógł wrócić do sił, przejść operację i stanąć na nogi. Mimo wszystkiego, co mnie spotkało, nadal wierzę w ludzi. Kocham się przytulać, ufam i czekam na kogoś, kto mnie pokocha – takiego, jakim jestem. Nie widzę świata, ale wiem, że jest w nim też miejsce dla mnie.
Proszę, pomóż mi. Wesprzyj moją zbiórkę, udostępnij moją historię, powiedz o mnie innym. Może znajdę dom, w którym przestanę się bać. Dziękuję za każdą pomoc. Wierzę, że razem możecie mi dać nowe życie. ❤️
Gapcio
Loading...