Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
maj/czerwiec 2022
Suni nie udało się uratować - guz był zbyt duży i mocno wrośnięty w ciało, chirurg nie podjął się operacji
Dopóki psina jakoś dawała radę na lekach przeciwbólowych, mogła bezpiecznie pożyć. Niestety to starszy pies i w pewnym momencie zostało tylko cierpienie, na które nie można było pozwolić. Pani Doktor pomogła jej odejść...
fv za badania, leki, eutanazję jest na kwotę 541zł
------
STARSZA SUCZKA Z OGROMNYM GUZEM WYWALONA NA WSI
Taka oto starsza suczka została porzucona we wsi Bąkowiec, gmina Garbatka Letnisko. Ma około 12 lat. Psina ma ogromnego guza wielkości melona w okolicy lewej pachy. Wg p. Doktor z gabinetu Boliłapka w Garbatce guz jest twardy, bolesny, nieprzesuwalny, związany z mięśniami, w stanie zapalnym. Pewnie właśnie z powodu tego guza ktoś ją wywiózł i porzucił...
Sunia jest obolała, ale na szczęście badania krwi - morfologia i biochemia - są w normie. Guz sprawia biedaczce ból i dyskomfort, ale już dostaje leki przeciwbólowe i przeciwzapalne.
Czekamy teraz na ocenę chirurga - czy guz jest operacyjny czy nie.
Suczka miała również kleszcze, które zostały usunięte. Pani doktor podała jej też tabletki zabezpieczające przed kolejnymi kleszczami.
Osoba, która znalazła suczkę i prosiła o pomoc dla niej, na razie się nią opiekuje, my zdeklarowaliśmy się opłacić pomoc i leczenie, ewentualną operację; zamówimy też karmę dla suczki. Mamy nadzieję, że nas wesprzecie, bo gmina umyła ręce...
Nie umieliśmy odmówić pomocy, no bo jak...?
Mamy pod opieką kilkaset zwierząt, więc każde wsparcie na wagę złota, dziękujemy!
---
czerwiec 2021
Cały czas wspieramy te koty, w dodatku ktos podrzucił karmicielce malucha...:/
----
Kochani, od kilku lat pomagamy kotom ze wsi Garbatka pod Kozienicami. Interwencje, adopcje, sterylizacje - w ostatnich latach było tego sporo, udało się pomóc wielu zwierzakom, część kotów jest w nowych domach.
Od kilku lat wysyłamy też regularnie karmę do p. Kingi, która mieszka na miejscu i wspomaga wiejskie biedaki.
Ponieważ mamy pod opieką kilkaset kotów, jest nam bardzo ciężko zbierać środki na wszystkie potrzeby. Ale te koty bez naszej pomocy nie przetrwają. Wszystkie są oczywiście wysterylizowane, p. Kinga je dokarmia, ale my musimy zapewnić im jedzenie. A możemy to robić tylko dzięki ludziom dobrej, czyli Wam!
Będziemy niezwykle wdzięczni za każdy grosz dla garbatkowych kociaków! Serdecznie dziękujemy w ich imieniu!
Loading...