Giguś z połamaną nogą

Giguś, to młody kocurek znaleziony przez Dobrą Duszę na ulicy. Gdy późnym niedzielnym wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie o przetrąconym kocie, nie mogliśmy odmówić sfinansowania wizyty weterynaryjnej. Dobra Dusza pojechała z kotem do całodobowej kliniki. Ze względu na dwa przyjęte w tym czasie ciężkie przypadki (i związany z tym długi czas oczekiwania) oraz stabilny stan kota, zdecydowano o zabraniu go do domu. Na drugi dzień Giguś trafił na wizytę do współpracującej z nami kliniki. 

Po badaniu stwierdzono złamanie w stawie skokowym, a kot został w klinice celem popołudniowego skonsultowania go z ortopedą. Już w ten sam dzień zdecydowano o operacyjnym ustabilizowaniu złamania.

Sam pacjent czuje się dobrze. Przebywa na kilkutygodniowej rekonwalescencji u Dobrej Duszy. Oprócz niedogodności w postaci usztywnienia zoperowanej kończyny musi jeszcze znosić pobyt w klatce kenelowej. Wszystko jednak dla jego dobra - ograniczenie ruchów jest niezbędne do prawidłowego gojenia się kości. 

Koszt zabiegu, badań, leków i wizyt to minimum 800 zł :( Konto świeci pustkami, kocich nieszczęść za to pod dostatkiem. Nie chcemy odmawiać finansowania takich przypadków. W końcu to też pomoc tym porzuconym i skrzywdzonym. Bez zbiórek jednak nie będziemy w stanie tego robić.

Prosimy zatem - pomóżcie nam pomagać. Bez Was nam się to nie uda.