Duszek ze wsi - bez operacji zgnije mu ucho! POMOCY!

Duszek już po operacji. Wszystko poszło dobrze. Jednak koszty operacji i wizyty przed operacyjnej są spore. Dorzucicie jeszcze grosik dla Duszka? Kocurka trzeba utrzymać, został też zaczipowany, przetestowany. Jeszcze szczepienie przed nim... Trzymajcie kciuki i dzieki za wszelka pomoc!

------
To jest Duszek. Duszek jest bardzo miłym, wiejskim kotem. Standardowo, został złapany na wsi na zabieg kastracji, podczas którego okazało się, że ma bardzo chore ucho. Pomimo długiego leczenia antybiotykiem i wpuszczania maści, stan zapalny i lejąca się ropa nie ustępowały.

Po kolejnej konsultacji okazało się, że  ma w uchu paskudnego polipa i dlatego bez operacji usunięcia go stan zapalny będzie powracał i ropa będzie się lała nadal, a w rezultacie - ucho zgnije!

Operację musi wykonać specjalista tak, aby polip nie odrastał, bo wyciąć takiego polipa to nie sztuka. Sztuką jest, aby więcej nie wrócił. A to będzie niestety sporo nas kosztowało. Duszek przeszedł podczas ostatniej wizyty badania krwi i ogólnego stanu zdrowia, zostały mu zrobione testy, które wyszły ujemne. Został zachipowany.

Jednak musimy go zoperować, a taka operacja niesie za sobą duże koszty, którym - mając pod opieką ogromne stado kotów, w tym bardzo dużo starszych i chorych - nie podołamy!!!

Pomóżcie nam uratować ucho przesympatycznego wiejskiego Duszka! Bardzo prosimy o pomoc dla kocurka i z góry wszystkim dziękujemy!