Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie! Środki zostały przeznaczone na utrzymanie i opiekę wet. Grace i jej maluchów! <3
Chuda, wypłowiała, głodna i z pełną laktacją... Przypadkiem namierzyliśmy czarną, miłą kotkę pod lasem, przy działkach w pewnej wsi w Kołbieli. Musieliśmy ją zostawić, bo gdzieś z pewnością ma małe...
Następnego dnia znów była przy działkach. Głodna, dzieci ledwo odstawiła od mleka. Poszła głęboko w działki. Powiesiliśmy więc plakaty szukające osoby, która wie, gdzie są maluchy. Ale szybko natrafiliśmy na starszego pana, u którego na posesji, kilka tygodni wstecz, kotka się okociła. Potem niestety wyniosła małe.
Kolejnego dnia rano pan zadzwonił, że wróciła z dwójką małych (ok. 8-9 tygodniowych), a tydzień wcześniej jakaś fajna rodzina zabrała dwa szkraby.
Oczywiście u nas masakra z miejscami, zapchane wszystko, ale przecież nie oddamy ich do schroniska! Tym bardziej że małe są dzikie i trzeba je intensywnie oswajać. Grace, bo tak nazwaliśmy tę piękną, smukłą mamuśkę, jest nadal bardzo miła, ale wygląda na mocno zmęczoną i niedożywioną...
Taki obrazek zastaliśmy u pana na działce - Grace z czarnym synalkiem.
Jesteśmy małą fundacją, ale mamy ogrom zwierząt pod opieką. Każdy kolejny kot u nas to dla nas spore obciążenie. Towarzystwo trzeba zaszczepić, zaczipować, odrobaczyć, matkę wysterylizować, zrobić testy i utrzymać. Kilkaset złotych na dzień dobry.
Trójkolorowa córeczka Grace jest prześliczna, ale strasznie dzika - pluła na nas przez kratkę kontenerka.
Głód robi swoje - już u nas, awaryjnie w łazience:
Pomóżcie nam, błagamy, bo tylko dzięki Wam możemy działać! Każda wpłata ma ogromne znaczenie. Pomocy!
Loading...