Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety jeden kotek zmarł. Drugi na szczęście miewa sie dobrze w swoim nowym domku.
Pewnego dnia zadzownił telefon... Pani znalazła dwoje kociąt - z czego jeden nie wykazywał żadnych oznak życia. Ledwo oddychał... Szybka decyzja - proszę je zabrać do weterynarza... Pierwsza diagnoza - panleukopemia. Temperatura 33 stopnie, kotek lał się przez ręce...
Wykonaliśmy test - to nie była panlekopemia. Nawet wenflonu nie dało się założyć. Tragedia - nikłe szanse na ocalenie...
Szybko podpięto kroplówkę chociaż podskórnie... Potem udało się już kociaka zakłuć i podłaczyć do kroplówek... Na początku nie wiedzieliśmy, co się dzieje, ale następnego dnia, gdy kotek poczuł się nieco lepiej, dano mu jedzenie - rzucił się, jakby nigdy nie jadł... Wtedy już wiedzieliśmy, co sie stało - kotek był zagłodzony.
Jego siotra była w lepszym stanie - też jednak rzuciła się na jedzenie. Biedne maleństwa. Jeszcze parę godzin i nie dałoby się ich uratować... Prosimy o pomoc w zapłaceniu kosztów weterynaryjnych, w tym kroplówek, odrobaczeń i szczepień. Pomożecie? Kociaki szukają domu tylko razem - są niesamowicie zżyte i kochają się bezgranicznie, dbają o siebie nawzajem.
Loading...