Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękuję wszystkim za pomoc w opłaceniu kosztów pobytu w szpitaliku, leczenia i kastracji.
Obecnie Grisza przebywa w naszym domu tymczasowym, niestety nikt nie był chętny pomóc nam w postaci domu tymczasowego :(
Grisza wygląda już coraz lepiej, niestety pojawiły się problem kocurek ma chore dziąsła i konieczne jest usunięcie reszty ząbków.
Mam nadzieję, że Grisza szybko dojdzie do siebie i że domek stały pojawi się szybko, bo niestety ale nie lubi towarzystwa innych kotów :(
Kot został znaleziony przeze mnie w Kartuzach. Zobaczyłam go w trawie, myślę dziki na pewno, bo czemu by inaczej. Wołam, a on do mnie gada, podszedł i się ociera o nogi. Chudy, z ranami na skórze no i standardowo przeraźliwie głodny.
Żałuję, że w takich sytuacjach nie myślę o tym, żeby nagrywać tego typu historie, pokazać Wam, że takie rzeczy naprawdę mają miejsce, koty same proszą o pomoc o ratunek. Ale ja wtedy myślę o kocie. O tym, żeby mu jak najszybciej pomóc, włożyć do transportera.
Kocurek ten trafił do lecznicy - leczenie, odżywienie i kastracja. Niestety cały czas się drapie aż do krwi, dlatego ten kołnierz. Pasożytów skóry brak, grzybicy też nie ma. Tak czy inaczej jest wyleczony i gotowy do wyjścia.... Tylko gdzie. Wiadomo do nas.
Teraz w Was siła i po raz kolejny pomóc mi i kotu. Szukam wsparcia na opłacenie kosztów jego pobytu, na dalszą diagnostykę, co z tą skórą i na jego utrzymanie. A wiem, że jest już Was sporo ludzi o dobrych sercach.
Marzena
Loading...