Błagamy! Pomóż Lalusiowi i Grubsonowi uzbierać na leczenie po latach poniewierki!

Niekochane niechciane niczyje... Grubson i Laluś - dwa kocurki, które walczą teraz o swoje zdrowie, a my razem z nimi.

Błagamy. Pomóżcie nam odmienić ich los. Niechcianych, przeganianych i niekochanych, a tak mocno spragnionych czułości i dobrego serca. Obydwaj kochają człowieka i są młodymi kotami. Nie chcemy odbierać im szansy na cudowne życie. Życie bez bólu.

Przez kilka lat próbowali radzić sobie sami bez człowieka, ale przyszedł ten moment, w którym nie poradzą sobie bez pomocy ludzi dobrej woli, by dalej funkcjonować, by wyzdrowieć, i może wreszcie znaleźć kochające domy.

Grubson i Laluś zostali zabezpieczeni przez zaprzyjaźnioną aktywistkę z Małkini.

Grubson - wielki 6-kilowy kocurek. Przyjechał w całkiem niezłej kondycji. Kulał na łapkę, ale wydawało się, że to stary uraz. Po wstępnej diagnostyce i coraz większej agresji spowodowanej bólem trafił do szpitala. Okazało się, że uraz łapki jest bardzo poważny i czeka go operacja - ma zerwane ścięgna i więzadła. Dodatkowo wszystkie opuszki jego łapek wyglądają jakby były poparzone (!!!).

Laluś czarny kocurek przyjechał w złym stanie. Miał problemy z oddychaniem, nie chciał jeść. Po pełnej diagnostyce okazało się, że kotek ma zajęty cały pyszczek zmianami, które choć nienowotworowe, to koszmarnie utrudniają mu życie. Walczymy o niego od pierwszej chwili kiedy do nas trafił. Kolejny tydzień spędza w szpitalu, bo nie je. Jest smutny, obolały, wycofany. Ale kiedy tylko podejdziesz do klatki i zaczniesz do niego mówić, wychyla główkę i z nadzieją zaczyna mruczeć.

Leczenie chłopaków na tę chwilę wyniosło już ponad 3500 zł. Koszt operacji 1000 zł. Koszt dalszego leczenie przynajmniej 2500 zł. 

Oprócz Grubsona i Lalusia pod opieką naszej fundacji przebywa obecnie 28 zwierząt.  Bez Was nie damy rady im pomóc.