Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wczoraj odeszła za Tęczowy Most po dwu miesięcznej walce z nowotworem kotka która całe swoje życie spędziła pod gołym niebem. Odeszła w domu naszej wolontariuszki. Nie umarła na dworze w krzakach, umarła w domu. Biegaj maleńka po łąkach. Tam już żaden ból cię nie dopadnie.
Dziekujemy darczyncom za dokonane wpłaty na ratowanie jej życia.
Ta kotka całe swoje życie spędziła pod gołym niebem. Była kotem wolno żyjącym i jakoś sobie radziła. Dokarmiana przez karmicielki, przeganiana przez złych ludzi i tak do dziś, kiedy to zadzwoniła do nas karrmicielka z prośbą o pomoc. Kotka leży w kartonowej budce i nie podnosi się.
Jedziemy, zabieramy biedactwo czym prędzej do lecznicy! Pobrano krew, podano kroplówki i wykonano USG. Diagnoza - guz o średnicy 6 centymetrów w jamie brzusznej. Jutro zabieg. Co będzie zobaczymy. Trzeba dać szansę. Zawsze jest jakaś nadzieja.
Bez Państwa pomocy nie damy rady w opłacaniu faktur za zabieg i dalsze leczenie. Gorąco prosimy w imieniu naszych pokrzywdzonych czworonogów o wpłacenie chociaż drobnej kwoty na ratowanie ich życia.
Loading...