Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pomimo podjętej walki o życie tego wspaniałego psa, przegraliśmy. Trwająca kilka godzin operacja co prawda zakończyła się sukcesem, jednak organizm nie wytrzymał tak poważnej ingerencji chirurgicznej. Zrobiliśmy dla niego wszystko co mogliśmy - najlepsza klinika onkologiczna, specjalistyczny zespół chirurgów, badanie MRI i TK... To wszystko na nic. Hodowana latami zmiana nowotworowa była na tyle rozległa, że każdy sposób leczenia mógł okazać się nieskuteczny.
Nie tak miało być 💔 Zebrane na psiaka środki przeznaczyliśmy na diagnostykę oraz operację, które wyniosły kilkanaście tysięcy złotych. Pozostałą kwotę postanowiliśmy przekazać na ratowanie zwierząt z Ukrainy w pierwszym momencie wybuchu wojny.
Przepraszamy Cię psiaki, że nie daliśmy rady...
Gigantyczny guz zabija małego pieska! Wiele już widzieliśmy, ale tym razem brakło nam słów. Przez głupotę i obojętność właścicielki niewielki piesek niewyobrażalnie cierpi. Powód? Wielki twór na szyi wielkości trzech głów!
„Opiekunowie” stwierdzili, że takie raczydło wyrosło w mgnieniu oka. Nim zwrócili uwagę, piesek sięgający do łydki, miał już na szyi arbuza. Gdy lekarze zalecili usunięcie tej zmiany, „kochająca” opiekunka nie zgodziła się. Nie chciała krzywdzić swojego Pimpka… Rzeczywiście, nie skrzywdziła 🤦♂️
Psa w stanie, w jakim widać, musieliśmy odebrać. Trafi on do najlepszych w Polsce onkologów weterynaryjnych, którzy sprawdzą, co da się zrobić. Czy jest jeszcze szansa na ratunek? Tego nie wiemy, ale postaramy się z całych sił, by była. W przeszłości udawało się operować już nie takie raczydła, jednak nie wiemy jak głęboki nacieka nowotwór.
Loading...