Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Życie Guzika nigdy nie było usłane różami i wygląda na to, że nigdy nie będzie. Guzik trafił do nas dwa lata temu spod gołdapskiej wsi, gdzie mieszkał wraz z innymi kotami przy śmietniku.
Przyjechał do nas z trzema innymi kotami, rozdzieliliśmy je po dwa na kociarnie, Guzik wraz z Gronkiem (który w tym roku znalazł dom), trafił do kociarni przy ulicy Minkiewicza 38.
Czekał cierpliwie na dom dwa lata, niestety pewnego dnia poczułyśmy od niego niesamowity smród, okazało się, że to z jego uszu. Nagle jego przewód słuchowy zaczęła zalewać ropa. Pobiegliśmy do weterynarza, Weterynarz podjął leczenie z nadzieją, że to tylko stan zapalny.
Gdy ropa przestała się lać, przez otoskop było widać pęcherze, które przez rozrastanie zamykają kanał słuchowy. Dłuższe leczenie nie zmniejszało pęcherzy i zostaliśmy skierowani do innego miasta na endoskopie kanału.
Podczas endoskopii jedno (to gorsze), ucho zostało nacięte, by usunąć już coraz większe pęcherze. Na zdjęciu szwów niestety okazało się, że pęcherze w Drugim przewodzie powiększają się i też za jakiś czas będzie trzeba usunąć.
Diagnoza padła na gruczolako-raka, co zgodnie z przewidywaniami Pani Weterynarz jeszcze na konsultacji do endoskopii, będzie prowadzić do ciągłego narastania pęcherzy i ich rozrostu w zasadzie do końca życia, a przecież nie może on mieć co chwilę operowanych uszu - brzmi to po prostu na wyrok.
Guzik to wspaniały kot, zawsze ochoczo starają się pomóc cioci przygotować mięsko na obiad dla całej kociarni.
Kot z takim wyrokiem jest nie do wyadoptowania, musiałby zdarzyć się cud. Największym prawdopodobieństwem jest to, że Guzik będzie żył u nas do końca swoim dni i będziemy jego jedyną rodziną. Kilka miesięcy wcześniej, Guzik przeszedł zabieg usunięcia większości zębów, na co jeszcze zbiórki nie zrobiliśmy.
Gorąco prosimy o wsparcie finansowe. Choć jego życie to nie różowa ścieżka, to robimy, co możemy, że wynagrodzić mu ten śmietnik i walkę o przetrwanie.
W załączeniu dokumentacja.
Loading...