Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pożegnaliśmy Lenkę
Lena borykała się ze złośliwym nowotworem, a w jej brzuszku płynu przybywało w zastraszającym tempie. Kicia zaczęła się męczyć i nie mogliśmy tego stanu już przedłużać.
Serdecznie Wam dziękujemy za wszystkie wpłaty na zbiórkę Lenki - dzięki temu mogliśmy opłacić jej badania diagnostyczne i USG.
Kotka na zawsze zostanie w naszych sercach <3
Jesteśmy przerażeni - ze szczupłej, filigranowej kotki w ciągu dwóch dni zrobiła się kotka z ogromnym brzuchem, dosłownie jakby połknęła innego kota.
Lenka nie jest już najmłodszą koteczką, ale zawsze jest aktywna, ciekawska i blisko człowieka. Gdy jej brzuch nagle się powiększył, przez głowę przemknęło nam milion myśli, jak to możliwe?
Ciąża odpada, bo była sterylizowana, pasożyty też nie, bo miesiąc temu była odrobaczona, tkanka tłuszczowa nie powstaje w takim tempie, FIP w tym wieku raczej małoprawdopodobne, więc co? Po palpacyjnym badaniu brzucha okazało się, że jest bolesny, mocno wzdęty i twardy. Najbardziej prawdopodobne, że to efekt przejedzenia i zwykłych wzdęć. Na cito dostała leki rozkurczowe i preparat na usunięcie pęcherzyków powietrza.
Niestety nie było poprawy — na następny dzień brzuch był nadal ogromny i twardy. Lena co prawda ma apetyt i zachowuje się normalnie, w kuwecie siku jest, kupa luźna, ale jest, co oznacza, że się wypróżnia. Ale skąd taka wielkość brzucha i dlaczego leki nie pomagają?
Rano pobiegliśmy z Leną do weterynarza i obraz USG nas przeraził. W jamie brzusznej sporo płynu, węzły chłonne krezkowe aktywne i guz po lewej stronie 4 cm. Rokowania fatalne, prawdopodobnie proces nowotworowy. Na szybko dostała leki przeciwbólowe i steryd. Tylko co dalej? Przecież zostawić jej tak nie możemy. Doskonale wiemy, że bez pomocy Lena umrze w cierpieniu, ale jak mamy poddać eutanazji kota, który wita nas w drzwiach, biegnie do miski z jedzeniem czy dokazuje, żeby zostać choć przez chwilkę pogłaskaną. Chcemy zawalczyć o Lenę! Oczywiście, jeśli weterynarz zdecyduje, że nie ma sensu, poddamy się i będziemy tylko paliatywnie działać, ale może jest szansa na jej uratowanie.
Szukanie dobrego lekarza poszło nam błyskawicznie i jedziemy dzisiaj 14.09.2021 do lekarki Magdaleny Rembowskiej do Krosinka. Musimy dokładnie zdiagnozować kotkę i być może poddać operacji. Decydujemy o życiu Lenki i musimy być na 100% pewni.
Liczymy na cud, nadzieja umiera ostatnia. Prosimy o wsparcie Lenki!
Loading...