Chciała jeść, a nie mogła. Teraz leczymy nadżerki

Halinka została zabrana ze schroniska w sobotę. Była słaba, zataczała się i nie chciała jeść. Z kartoteki wynikało, że kotka trafiła do schroniska w 2017 r., ale została po jakimś czasie adoptowana i w 2018 r. niestety znowu wróciła do schroniska.

Trafiła do lecznicy, gdzie stwierdzono mocne odwodnienie, a w pyszczku ogromne nadżerki. Z tego względu nie mogła normalnie jeść, bardzo cierpiała. Zdiagnozowano plazmocytarne zapalenie jamy ustnej.

Dostała kroplówki i odpowiednie leki. Dziś już była znaczna poprawa, jadła i wyglądała lepiej. Leczenie pewnie potrwa jeszcze jakiś czas. Potem będziemy szukać domu dla Halinki, ale takiego, z którego nie wróci już nigdy do schroniska. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia Halinki.

Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie i ile będzie do zapłaty faktycznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.