Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Halinka już po operacji!
Meldujemy, że Halinka dobrze zniosła zabieg usunięcia śledziony. Mimo, że na pewno trochę ją boli - na pyszczku gości charakterystyczny dla niej uśmiech
I tym właśnie uśmiechem pięknie dziękuje wszystkim dobrym ludziom, którzy wsparli jej zbiórkę na operację oraz przygotowania do adopcji.
Mamy nadzieję, że gdy już będzie gotowa znajdzie swojego człowieka, dla którego będzie codzienny promyczkiem radości i kompanem wspólnego życia
Halinka - taka uśmiechnięta dziewczynka. Patrząc na nią, nikt by nie powiedział, że przeszła w życiu coś złego. Nikt by nie powiedział, że to bezdomny pies wyciągnięty z jednej z polskich mordowni tylko z nazwy mianującej się schroniskiem. Nikt by nie powiedział, że cierpi z powodu guzów na śledzionie.
Decyzję o przyjęciu małej suni z tego schroniska podjęłyśmy jakiś czas temu gdy w fundacji przez chwilkę było luźniej. Zanim jednak do tego doszło, upłynęło kilka tygodni i ta 26-kilogramowa kluseczka przyjechała do nas w najgorszym możliwym okresie, gdy nie wiedziałyśmy, w co mamy włożyć ręce. Ale skoro już obiecałyśmy pomoc, wiedziałyśmy, że nie możemy się wycofać.
Gdy tylko do nas trafiła od razu została przebadana - wykonałyśmy USG jamy brzusznej, rozszerzone badania krwi, echo serca, badanie kału i odrobaczenie. Przed nią jeszcze szczepienia, kontrola ortopedyczna i RTG łap, bo niepokoi nas sposób, w jaki się porusza.
Jednak najgorsze jest to, że u suni wykryto guzy śledziony, które każdej chwili mogą pęknąć i SUNIA MOŻE SIĘ WYKRWAWIĆ!
Godząc się na przyjęcie suni, z tego schroniska wiedziałyśmy, że otworzymy przysłowiową puszkę Pandory. Ale z drugiej strony; kto by jej pomógł jeśli nie my? Pewnie do końca życia siedziałaby w boksie, nie znając innego świata, a weterynarza widziałaby może w trakcie obowiązkowych szczepień. Ona tak bardzo cieszy się ze wszystkiego, co dostaje od losu. Nie skarży się na to co złe. Docenia to co dobre. Może kiedyś nauczymy się od psów doceniać to co mamy... Bardzo zależy nam na tym, by poprawić los tej cieszącej się mordki. Niech już nie cierpi...
A może z czasem swoim uśmiechem rozkocha w sobie jakieś serce? Bardzo prosimy Was o wsparcie dla Halinki! Razem odmieńmy jej życie!
Loading...