Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Do pewnego czasu życie nie rozpieszczało Hektora. Mieszkał w opuszczonych budynkach na poprzemysłowych terenach. Potem trafił do domu tymczasowego - zaczyna się rozpieszczanie, z którego przeniósł się z bratem do domu stałego - rozpieszczanie na całego.
Tak było przez 2 lata i skończyło się na początku kwietnia 2023 roku wraz z pierwszym atakiem padaczki. Natychmiastowa wizyta u weterynarza, badania krwi, które wykazały toksoplazmozę. Wdrożono leczenie, które wydawało się przynosić efekty. Niestety 2 dni po jego zakończeniu pojawiła się wysoka gorączka, której nie udawało się zbić.
Hektor przestał jeść, przestał chodzić.
Zrozpaczeni opiekunowie skontaktowali się z domem tymczasowym, który miał więcej doświadczenia z trudnymi przypadkami. Ostatnio leczył kota z FIP. Oczywiście w związku z powyższym pierwszą rzeczą, było wykluczenie zapalenia otrzewnej.
Na szczęście mogliśmy wyeliminować to podejrzenie. Stan kota się nie poprawiał. Wysoka temperatura nadal się utrzymywała. Hektor nadal nie miał chęci do życia. Karmiony był na siłę. Czasu było coraz mniej. Weterynarz uznał, że najszybciej otrzymamy odpowiedź dzięki rezonansowi. Nie trzeba było nam dwa razy powtarzać, już następnego dnia przeprowadzono badanie, dzięki któremu mogliśmy wykluczyć zmiany w pniu mózgu.
Jednocześnie czekaliśmy na ponowne wyniki badania na toksoplazmozę... Okazało się, że poprzednie leczenie zostało zakończone zbyt wcześnie i choroba zaatakowała ze zdwojoną siłą. Wytoczone zostały nowe, mocne działa i walka trwa. Hektor czuje się ciut lepiej. Zaczyna sam jeść. Jeszcze ma spor problemy z utrzymaniem równowagi, ale wierzymy, że leczenie przyniesie efekty i kocur wróci do formy. W domu czeka na niego brat Oreo.
Bardzo prosimy Was o wsparcie w opłaceniu faktur za diagnostykę, z kosztami leczenia już sobie poradzimy.
Loading...