Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
Dziękujemy Wam z całych sił za ocalenie Heni. Dzięki Wam udało się ją uratować i jest już bezpieczna. Trafiła do naszej zaprzyjaźnionej fundacji w której spędzi resztę życia. Tam zajmą się nią odpowiednio, otoczą opieką i miłością. Nasza Henia już od początku zaprzyjaźniła się ze źrebakiem sierotą, który był odchowany na butelce. Przyjaźń kwitnie
Przed Henią teraz diagnostyka weterynaryjna i wizyta kowala.
Zapraszamy do obejrzenia filmu z Henią i jej nowym przyjacielem.
04.02.2022 Zbiórka pieniędzy na uratowanie Heni poszła bardzo słabo. Udało nam się zebrać jedynie połowę kwoty. Wpłaciliśmy handlarzowi 7000 złotych i wybłagaliśmy jeszcze parę dodatkowych dni - do poniedziałku, 7 lutego. Ale z ostrzeżeniem, że dłużej nie będzie czekać. Prosimy, pomóż! To ostatnia szansa!
Szanowni Państwo,
Oto Henia. Stary koń, któremu człowiek odebrał wszystko, a teraz wydał wyrok. Mamy czas tylko dziś do wieczora, by ją uratować - jutro ma jechać do rzeźni. Pokornie schylamy przed Wami głowy, prosimy pomóżcie. Mamy tak niewiele czasu, by jej pomóc.
Henia jest starym, bardzo biednym koniem. A końcówka przypadła jej najgorsza z możliwych. Po latach pracy kupił ją handlarz koni na rzeź. Wszyscy inni, którym od zawsze służyła, odwrócili się od niej. Nikt już nie chciał jej trzymać. Na ogłoszenia nikt nie odpowiadał. W tym wieku i w takim stanie jak jest, ma się już bilet w jedną stronę.
Stoi uwiązana, czekając na swoją kolej do załadunku. Widać, że sytuacja ją przerosła. Zestresowana, wystraszona, nie wie co zrobiła złego, że trafiła w miejsce gdzie fetor odchodów, strachu i zbliżającej się śmierci osiada wszędzie jak kurz. Nie rozumie, za co ma zostać zabita, skoro tak się starała. Była grzeczna, spokojna pod siodłem, robiła co kazali nawet wtedy gdy brakowało już sił. Zawsze była dobrym, posłusznym koniem. Myślała, ze po latach pracy będzie mogła odpocząć. Jakże się myliła.
Dziś, z wyrokiem, trudno jej żyć nie mając niczego ani nikogo, co mogłoby zmienić jej los. Nie daje sobie tu rady, a jej strach jest tak wielki, że gdy podchodzimy, odsuwa się na ile tylko pozwala rzeźnicki sznur. W jej ciemnych oczach, oświetlonych lampami, odbija się już tylko rozpacz.
Czy wie, że to ostatnie jej dni? Czy rozumie, dokąd niebawem ją zabiorą? Czy stare, spracowane nogi będą miały dość siły, by utrzymać ją w drodze do rzeźni? Przerażony koń, na którego człowiek wydał wyrok. Wydał, bo mógł. My jeszcze możemy ją uratować.
Nie udało się spłacić Heni w pierwszym terminie. Wpłaciliśmy to co udało się zebrać i dostaliśmy tylko kilka dodatkowych dni. Już 3 lutego musimy się za nią rozliczyć. Prosimy o pomoc. To stara klacz, bez szansy na inny dom, bez szasny na życie...
Prosimy...
Zbiórka obejmuje wykup, transport, podstawową diagnostykę i profilaktykę weterynaryjną, niezbędne wizyty kowala, a także 3-miesięczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Loading...