Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W imieniu Hermeska dziękujemy za wsparcie bo dzięki Wam udało nam się pokryć większość kosztów leczenia, długiego pobytu w szpitalu i rehabilitacji.
Hermesik jest nadal naszym podopiecznym i pozdrawia wszystkich
Historia przez życie pisana. Na początku jest tak, że domowa kotka przyprowadza swoje młode i ludziom topnieją serca, bo nie ma niczego bardziej niewinnego, niż bawiące się ze sobą maleńkie, puchate kociątka. Okazują więc serce „pozwalając” kotkom żyć.
A później kotki zaczynają w tajemniczy sposób znikać. W końcu wiejska rzeczywistość jest właśnie taka. Jeden kotek umrze na koci katar. Drugi gdzieś utknie, zamknięty przez nieuwagę człowieka i kocia mama nie będzie potrafiła go znaleźć – umrze z głodu i wyczerpania. Trzeciego kotka, najmniejszego, zeżrą wielkie szczury. Czwartego kotka przejedzie samochód, a w domu zostanie jeden kotek, „tak, jak powinno być”.
Cóż, życie na wsi nie zawsze jest kocim rajem – jakość życia zależy od człowieka, a z tym, jak wszyscy „kociarze” wiedzą, bywa różnie...
Fundacja Felineus ma pod opieką wiele kocich ofiar wypadków – i teraz dołączył do szpitaliku kolejny samochodowy „muszkieter”, najmilszy pacjent, który kiedykolwiek zawitał do weterynarza: Hermes.
Hermes to młodziutki kotek, który „zapoznał” się z samochodem i trafił do lecznicy. Osoba, która go przywiozła była pewna, że kociaka trzeba będzie uśpić, ale personel przychodni postanowił walczyć o jego życie. Gdy zwierzątko otrząsnęło się z szoku, pokazało swój absolutnie czarujący charakter.
Hermes ma złamaną lewą kość udową i musi przez jakiś czas trzymać ją w szynie. Jest to ogromna niewygoda, zwłaszcza dla młodego, wesołego kotka, który najchętniej zacząłby już brykać, ale Hermes nie skarży się na swoją dolę. Przeciwnie, podkłada łebek do pieszczot i mruczy rozkosznie, jakby nie wiedząc, że właśnie został bezdomnym kotem, który nie ma swojego własnego człowieka, aby o niego odpowiednio zadbał.
W tym ostatnim możesz pomóc Ty – jeśli podobnie jak weterynarzy i wolontariuszy fundacji ujmuje Cię spojrzenie milutkiego Hermesa. Nie stać nas na odpowiednie leczenie i rehabilitację koteczka, a wiemy, że tylko jego całkowite wyzdrowienie może zapewnić mu uwagę człowieka i być może prawdziwy, kochający dom…
Każdy, nawet najmniejszy przelew, to dla tego rozkosznego malucha szansa na zdrowe, długie i spokojne życie, na które tak bardzo zasługuje.
Loading...