Dramat za zakrętem... Horror 19-letniego Misia!

Dramat "za zakrętem". Znasz ten dom, kojarzysz, że od zawsze była tam melina. Nawet "domowników" kojarzysz z widzenia. Mieszkają tam od wielu lat i od zawsze urządzają imprezy bogato zakrapiane alkoholem. Wyzwiska, podbicia, awantury. Ot, codzienność tego miejsca. Słyszysz psy. Ile ich jest? Nie wiesz. Na pewno kilka. Raz szczekają, raz wyją, innym razem piszczą żałośnie. Ale co tam. Idziesz dalej. Przecież nic nie jesteś w stanie nic zrobić...

Ile lat trwał horror tych psów? Nikt dokładnie nie wie. Czy przeżyłby zimę? Wątpliwe. Na ich szczęście, skowyt usłyszała również osoba o wrażliwym sercu i dużej odwadze. Interwencja policji, wizyta organizacji i najważniejsze słowa pijanych pseudowłaścicieli - Bierzcie... I tak właśnie pod opiekę fundacji Równi Wobec Życia trafiły trzy psy. Nigdy nie szczepione, nie leczone, niekochane i karmione resztkami. Okazało się, że były bite i kopane. Rany na ich ciele powoli się goją, te w psychice będą goiły się jeszcze długo...

Dwa młodsze psy dostaną szansę: znalazły się domy gotowe do pracy o odzyskanie zaufania... Jest jeszcze on. Pies stary jak świat. Ma około 19-20 lat. Ile mu zostało? Nikt z nas nie wie. Obiecaliśmy mu natomiast, że po tym co go spotkało, do końca życia będzie żył jak "pączek w maśle". Czego potrzebuje nasz senior? Suplementów, dobrej jakościowo karmy i środków finansowych na opłatę hoteliku. Oczywiście nie ustajemy w szukaniu rodziny gotowej adoptować go na jesień życia. Zostały na również faktury po jego towarzyszach niedoli... Prosimy, nie zostawiajcie nas z tym samych... Miś w hotelu Kudłate Ranczo odzyskał przede wszystkim spokój!