Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Hugo odszedł (*)
Hugo - maleńki, czteromiesięczny szczeniaczek. Z łapką prawie wyrwaną.
Post z cyklu "Cwaniactwo, czemu nie wydacie do adopcji?". Nie chciałam pisać jego historii, ale po dzisiejszym zderzeniu z komentarzami pod naszym postem na stronie stwierdziłam, że mam dość ukrywania pewnych rzeczy. Hugo trafił do schroniska, niby znaleziony na terenie Serocka "pani go zgłosiła, że znalazła".
Więc do brzegu. Gdy wrzuciłam zdjęcie Hugo i szukałam domu tymczasowego, odezwały się osoby z lecznic, że kojarzą psa... Jakieś dwa dni temu, do dwóch lecznic zgłosiła się pani z kilkoma dzieciakami (4,5 w sumie) i tym właśnie psem. Psa miała na ręku dziewczynka może 4/5 lat. Miała na ręku to za dużo powiedziane, trzymała go pod pachą i majtała jak szmacianą lalką. Pani twierdziła że pies spadł z kanapy. Zrobiono RTG, które wykazało bardzo poważne złamanie, a piesek jest mikroskopijny. Pani spojrzała na małego dzieciaka i powiedziała "widzisz, co zrobiłaś?". Powiedziała, że nie stać jej na leczenie i załatwi to inaczej...
Zgłosiła psa do gminy z wersją, że znalazła go pod swoim ogrodzeniem, Ale gdy gmina i schronisko psa wyleczą, pani go chętnie adoptuje. Historia się od początku nie kleiła, ale psa poznały pracownice kliniki, jednej i drugiej (są na to dokumenty). Pies przeszedł pod naszą opiekę i tu pojawiły się pod postem "mądrale": bo cwaniactwo, bo nie wydamy psa do adopcji itd. Czara goryczy się przepełniła...
Psiak miał diagnostykę, czekam na dokumenty. Post jest do pań, które uważają że to cwaniactwo ze strony mojej fundacji. Cwaniactwem jest to, co zrobiła właścicielka tego malucha. I za to powinna odpowiedzieć. Gmina została powiadomiona o próbie oszustwa. Tyle można było zrobić. A teraz rozumiecie, dlaczego nie wydajemy zwierząt do domów z małymi dziećmi? Co prawda każda historia jest inna, ale takie domy się bardzo często zgłaszają.
Hugo w sobotę był na konsultacji w naszej lecznicy, została pobrana krew, zrobiony RTG, dodatkowe pomiary. Operacja łapki będzie kosztowna, do tego jest to skomplikowane złamanie. Zaplanowana operacja została na wtorek o 16. Prosimy o kciuki i wsparcie dla tego maluszka.
Loading...