Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Chcieliśmy bardzo podziękować za nieustające wsparcie.
Dzięki Wam mogliśmy zapewnić Hugonowi bezpieczeństwo przez kilka miesięcy. Mogliśmy go także badać w razie potrzeby.
Dziękujemy z całego serca.
„Wiele razy wyciągałem w mroku rękę, lecz moje palce niczego nie dosięgały. Światełko było zawsze odrobinę za daleko.” Haruki Murakami
Znalazł się na ulicy, nie wiadomo skąd i kiedy. Ot, zaledwie jakoś kilka dni temu. Opuszczony, zagubiony, żyjący w wiecznej ciemności i strachu. Jak to jest, kiedy nie widzisz światła? Otaczającej rzeczywistości? Jak to jest, kiedy nie słyszysz dźwięków? Możesz polegać tylko na węchu i na pamięci. Pamięć... Jak na niej polegać, kiedy jesteś w całkiem nieznanym sobie miejscu? Kiedy na każdym kroku czyha strach, niebezpieczeństwo, źli ludzie, samochody i inne psy…
Podjęliśmy decyzję natychmiast. Nie było czasu na rozważanie, czy damy radę utrzymać Hugo w hoteliku. Czy będziemy mieć za co go diagnozować, leczyć. Hugo nie widzi, słabo słyszy. Ma problem z koordynacją, jednak jest szczęśliwy i pierwszy raz w życiu czuje się bezpiecznie. Chcemy zapewnić mu godną starość. Niestety, nie mamy z czego opłacać hotelu.
Bardzo Was, kochani, prosimy o pomoc. Za każdy przelew będziemy ogromnie wdzięczni.
Loading...