Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani Ignaś szybko zapomniał o swoim poprzednim domu, rany na szyji okazały się nie groźne a od dłuższego już czas kocurek jest w najlepszym domu na świecie :)
Pomóżmy Ignasiowi wrócić do zdrowia i odnaleźć szczęście. Ignaś wrócił z adopcji po 15 miesiącach z raną wokół szyjki. To rana po obróżce na uspokojenie, którą nosił z uwagi na kotkę rezydentkę.
Szkoda, że tak późno rana została zauważona, bo na pewno nie pojawiła się w ciągu dwóch dni (kiedyś już, na początku okresu adopcji nosił obróżkę, ale weterynaryjną i nic się nie działo).
Kocurek jest w wielkim stresie, jak to zwierzaczek po powrocie z adopcji. Z domowych pieleszy trafił do klatki, po pierwsze dlatego, że wszystkie nasze domy tymczasowe są przepełnione, po drugie, ponieważ nie jest zdrowy.
Będąc w stałym kontakcie z domem stałym, nie przypuszczaliśmy, że po takim czasie wróci problem docierania się stada. Trudno stwierdzić jednoznacznie dlaczego. Powodów może być wiele, na przykład powiększenie stada pomimo rzekomego niezgrania już istniejących w nim kotów w liczbie 3 łącznie z Ignasiem.
Prawdy pewnie już nigdy nie dojdziemy, bo zdaniem byłej właścicielki Ignasia wina leży nie po jej, a po naszej stronie. Skąd w ludziach taki tupet. Zostawmy to więc, bo najważniejszy jest Ignaś Gadulik. Musimy poznać go na nowo, zbadać krew (bo nie dostaliśmy wyników moczu od byłej właścicielki ani książeczki kocurka), wyleczyć ranę na szyjce i ranę w sercu. Staram się/ staramy spędzać z Ignasiem tak dużo czasu jak to możliwe przy innych, licznych obowiązkach i kotach. Kocurek jest cudowny dla człowieka, spokojny i łagodny. Poznał karmicielkę. Powoli otwiera się i zaczyna opowiadać.
Błagamy Was o wsparcie Ignasia, niespełna 3-letniego kocurka. Dzięki Wam może dojść do siebie i spokojnie czekać na swojego człowieka, odpowiedzialnego, takiego, który da mu czas, cierpliwość i miłość. Prosimy o wsparcie na badania, leczenie i pobyt Ignasia w lecznicy...
Loading...