Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Powiadają, że nadzieja umiera ostatnia... ❤️❤️❤️
Tak Kochani...to jest prawda!
Kiedy już Inez straciła nadzieję na swój domek i miłość człowieka to stał się cud 😍😍😍
Wczoraj nasza przeszczęśliwa dama pojechała w objęciach opiekunki do domku ❤️😍❤️😍❤️😍
Cichutka i spokojna Inez rozkochała w sobie mamcię i domowników 😊
Kochana Inez...żyj długo, szczęśliwie i czerp czterema łapkami życie bo teraz dopiero poznasz dobro człowieka 😘😘😘
Cudowny domku....dziękujemy z całego serca za to, że ta biedna, skrzywdzona sunia może u Was poczuć się ważna i kochana 😘😘😘
Pięknie dziękujemy wszystkim darczyńcom za wsparcie finansowe. Dzięki zebranym funduszom mogłyśmy opłacić transport Inez, pobyt w hoteliku, wykonać powtórne badania specjalistyczne, zakupić leki i karmę weterynaryjną ❤️❤️❤️
Inez ma 12 lat i całe swoje życie spędziła w pseudohodowli, w kojcu, skazana na rodzenie szczeniąt po każdej cieczce. Skrajnie wycieńczona, zaniedbana i poważnie chora suczka została odebrana interwencyjnie i trafiła do Fundacji.
Stan zdrowia Inez był bardzo zły, sunia nie miała chęci do życia, nie reagowała na otoczenie. Stan sierści i skóry dramatyczny. Liczne wyłysienia, sfilcowane kołtuny, skóra łojotokowa pokryta wykwitami i odchodami pcheł, pazury przerośnięte.
Uszy bardzo chore, kanały słuchowe przebudowane, bolesne i zaczerwienione. W uszach obecność ropnej, cuchnącej wydzieliny.
Pierwsze badania suczki i pojawia się diagnoza… niedoczynność tarczycy, APZS, alergia, zapalenie dróg oddechowych, nowotwór listwy mlecznej, głuchota, zniszczone, zaniedbane kości i stawy.
Trafia do domu tymczasowego, gdzie opiekunka przestrzega ściśle wszystkich zaleceń i małymi kroczkami socjalizuje Inez. To tam staruszka dopiero poznała, co to znaczy ciepły koc, wygodne legowisko, przyjazna ręka człowieka, stały dostęp do czystej wody i jedzenie w odpowiedniej ilości i jakości.
Inez jest suczką o łagodnym usposobieniu - jest przyjazna zarówno w stosunku do ludzi, jak i zwierząt (psów i kotów), ładnie chodzi na smyczy i jeździ autem. Nauczyła się cierpliwie znosić zabiegi kosmetyczne. Niestety zdarza się jej załatwić w domu na podkład, bądź inne miękkie powierzchnie. Z kalekiej, z trudem poruszającej się suczki, stała się energiczną babcią w podeszłym wieku, ale pełną wigoru. Zaaferowana otoczeniem potrafi biec, podskakiwać i radośnie merdać ogonem. Bez lęku, że zostanie uderzona, pozwala się głaskać, a nawet domaga się głaskania (to są informacje przekazane nam z Fundacji i byłej opiekunki).
Kontrolne prześwietlenie i kolejna zła wiadomość.
Radiolog ze względu na obraz zmian podejrzewa idiopatyczne zwłóknienie płuc. Konieczna jest rozszerzona diagnostyka. Suczka cały czas przyjmuje leki, suplementy diety, potrzebuje preparatów pielęgnacyjnych do uszu i okolic oczu oraz szamponów leczniczych. Słaba znajomość rasy, a zwłaszcza opieki nad tak chorym westem spowodowała, że Fundacja zdecydowała się zaufać nam i przekazać sunię pod nasze skrzydła.
Kochani… Nie poddamy się! Będziemy dalej ratowały Inez, diagnozowały jej stan zdrowia u specjalistów i robiły wszystko, aby nasza dama była szczęśliwa i resztę swego życia spędziła bez bólu, otoczona miłością i ciepłem człowieka.
Zorganizowałyśmy zbiórkę, aby za zebrane środki zapewnić suni najlepszą opiekę medyczną. Szukamy też dla Inez domku stałego lub tymczasowego, który pokocha dziewczynkę i zapewni jej godne i szczęśliwe dożycie do końca przeznaczonych jej dni.
Błagamy o wsparcie, bo bez Waszej pomocy nie damy rady ratować Inez. To dzięki ludziom o wielkich sercach udało nam się uratować niejedno psie życie.Dziękujemy z całego serca.
Loading...