Na ratunek Ince - kotce, która ledwo uszła z życiem

Maleńka, przesłodka, bezdomna Inka trafiła pod naszą opiekę niedawno. Już podczas pierwszej wizyty u weterynarza okazało się, że ma ogromną przepuklinę, która zagraża jej życiu. Martwiło nas również to, że w miejscu przepukliny jest ogromny krwiak, który oznaczać mógł, że Inka została mocno uderzona w brzuch.

W trakcie operacji okazało się, że przepuklina jest gigantyczna, a wszędzie wkoło są wielkie zrosty. Mała ledwo uszła z życiem, a ściany brzucha udało się z trudem połapać i zszyć.

Inka przeżyła ciężką operację. Odpoczywa w domu tymczasowym.

Jest cudownym, miziastym kociakiem, który w przyszłości ma szansę na kochający dom.

Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby Inka przeżyła. Pozostał jedynie do spłacenia dług za operację (800 zł).

Błagamy Was o pomoc w zbiórce tych pieniędzy. Każda złotówka ma znaczenie i każde udostępnienie. Przesyłam buziaki- miziaki od Ineczki!