Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Przyjaciele,
z całego serca chcemy Wam podziękować za wsparcie naszej zbiórki i niesamowitą pomoc, którą okazaliście naszym podopiecznym kotom. Wasza hojność i gotowość do niesienia pomocy to prawdziwa inspiracja!
Środki zostały wykorzystane zgodnie z celem zbiórki, zakupiliśmy inkubator! mamy to.
Wasza pomoc to nie tylko wsparcie finansowe – to również bezcenny znak nadziei, który daje nam motywację do dalszej pracy na rzecz potrzebujących zwierząt. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za każde wsparcie, każde udostępnienie i każde dobre słowo. Dzięki Wam wiemy, że dobro wraca.
Z wyrazami wdzięczności i kocimi pozdrowieniami,
Fundacja Azyl u Hani
Inkubator ratujący życie kotom. Pomagam kotom od wielu lat, ale dopiero nieco ponad dwa lata temu postanowiłam sformalizować to, tworząc oficjalną fundację. Od dawna moje wysiłki skierowane były i są nadal ku kotom, których nikt nie chce, więc skazuje się je na życie w klatkach, malutkich komórkach albo na eutanazję, co i tak jest lepsze od powolnego umierania gdzieś na dworze.
Koty z FIV i FelV, z przewlekłe chorymi płucami czy innymi narządami wewnętrznymi, stare, kalekie czy wymagające pomocy w codziennym funkcjonowaniu, np. poprzez tzw. wyciskanie siku. Poza swoimi chorobami koty te dużo częściej chorują na "zwykłe" kocie katary czy zapalenia oskrzeli/płuc, które przechodzą dużo poważniej i trudniej jest ich z tych chorób wyprowadzić. Mamy zaprzyjaźnione przychodnie i wspaniałych lekarzy, na których wiedzę i pomoc zawsze możemy liczyć, ale przy tak wielu chorych zwierzakach duża część leczenia i tej bezpośredniej opieki musi odbywać się u nas na miejscu. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nawet kilkaset kocich bied przeżyło tu swój dobry czas i odeszło bez bólu i niepotrzebnego cierpienia (oczywiście wielu też niestety aż tak pomóc się nie udało).
Do efektywnej pomocy starałam się zgromadzić najpotrzebniejsze urządzenia, kupując pompy infuzyjne, koncentrator tlenu, maty i poduszki grzewcze czy ozonator do "oczyszczania" wnętrza pomieszczeń. Jakoś dawaliśmy sobie radę, raz lepiej, raz gorzej, czasami wręcz w sposób nieco "partyzancki" np. robiąc komory tlenowe z owiniętych streetchem transporterów czy klatek i wtłaczanego tam przez rurkę tlenu. Od dawna jednak myślałam, że profesjonalny inkubator niesamowicie ułatwiłby i przyspieszył możliwość reakcji na nagły stan zagrożenia kociego życia, ale jego cena pozostawiała wszystko w sferze marzeń. Jednak ostatnie zachorowania z silnymi dusznościami sprawiły, że postanowiłam spróbować to moje marzenie ziścić. Takie urządzenie dałoby większą szansę na utrzymanie przy życiu w tych najcięższych medycznie przypadkach, a potem już normalne powroty do względnego zdrowia poza nim.
Dlatego bardzo, bardzo proszę o pomoc w uzbieraniu tej dużej kwoty, nieosiągalnej do wydania z fundacyjnych przychodów, które ledwo starczają (albo i coraz częściej nie) na codzienne zapewnienie opieki ponad stu kotom, w tej chwili nawet ponad 120. Pomóżcie kupić nam urządzenie, dzięki któremu będziemy mogli reagować jeszcze szybciej, zapewniając optymalną pomoc w najtrudniejszych medycznie sytuacjach. Ten wydatek przełoży się na mniej cierpienia i dłuższe życie tych i tak bardzo poszkodowanych przez życie zwierzaków.
Samej nie uda mi się nagle znaleźć takiej sumy, dlatego mogę liczyć jedynie na Wasze serca i chęć wsparcia naszych kotów. Zakładam zbiórkę na najbardziej nowoczesny inkubator dedykowany małym zwierzętom, wyposażony we wszystko, co jest niezbędne do utrzymania przy życiu w krytycznej sytuacji, ale w zależności od wysokości uzbieranej kwoty biorę pod uwagę kupienie starszej, nieco "gorszej" wersji. Zakup nie jest ot tak sobie bezproblemowy, będę mogła zamówić konkretny model, dopiero widząc, na jak dużą kwotę mogę tu liczyć, potem też trzeba zwykle odczekać swoje w kolejce, ale właśnie zrobiłam pierwszy krok. Teraz wszystko zależy od Was.
Loading...