Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
przychodzimy do Was z kolejną dobrą wiadomością! Jakub jest już w naszym ośrodku w Nowej Studnicy. Przeszedł kontrolę weterynarza, kwarantannę i wypuściliśmy go na wybieg. W tej chwili zapoznaje się z resztą koni a my mamy nadzieję, że już w krótce zaprzyjaźni się z naszymi pozostałymi podopiecznymi. Na zdjęciach możecie zobaczyć jak delektuje się świeżym siankiem i pięknym, słonecznym dniem.
Dziękujemy Wam z całych serc za pomoc w ratunku Jakuba. Dzięki Wam jest on bezpieczny i może cieszyć się życiem, wśród osób które o niego dbają. Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni!
Jakub stanął w oborze handlarza. Daleko od miasta, daleko od sklepów.
Daleko od pikiet na rzecz zwierząt.
To dobry koń, tylko źle trafił. Wie co to miłość i niemiłość. Kiedy pracował, był kochany, przynoszono mu najlepsze smakołyki. Dbano o niego, głaskano, tulono. Ale to się skończyło bo zrobił to czego żaden koń robić nie powinien. Okulał, a tą kulawizna zawiódł pokładane w nim nadzieje.
Przestał dawać zysk więc zniknęła miłość i troska, a chwile później zniknął dom Jakuba. Wygodny boks zamienił na oborę handlarza, a drogi kantar na rzeźnicki sznur. Nie ma już życia przed sobą, Data zabicia została wyznaczona.
Takim koniom najtrudniej opuścić to straszne miejsce. Bo nawet jeśli trafi tu zbłąkany klient, to i tak nie wybierze Jakuba. Bo na co komu kulawy wałach?
Nie urodzi kolejnego parobka do pracy, nie zarobi pieniędzy wożąc ludzi na swoich plecach. Nie pociągnie bryczki z turystami. Już nikomu się Jakub nie przyda.
Emerytury nie będzie bo w świecie koni godziny pracy się nie sumują, a sama obecność to zbyt mało by go kochać. By dać mu żyć.
Jakub wyciąga szyję, wygląda przez brudne okienko obserwując rozszalałe wiosną życie. Ze smutkiem w oczach, z zawiedzionymi marzeniami o spokojnej emeryturze, z tęsknotą za końskimi przyjaciółmi, czeka na to co nieuniknione. I tylko niebo nie płacze. Jak na złość. Jest pełen życia maj. Świeci słońce. To fatalna pogoda na smutek i łzy.
To fatalna pogoda na umieranie.
Szanowni Państwo, w naszym przytulisku konie żyją dla siebie. Najwyższą wartością jest ich obecność. Mamy miejsce by Jakuba przyjąć ale trzeba zapłacić za jego życie 7500 złotych. Transport to kolejne 900 zł.
Nie wiem czy się uda. Czy kogokolwiek wzruszy los tego konia na tyle, by zechciał go wesprzeć. A czasu jest bardzo, bardzo mało. W czwartek trzeba wpłacic 2500 zl zadatku. Jeśli się nie uda, Jakub w piątek zostanie odwieziony do ubojni. Nie będziemy w stanie już nigdy mu pomóc. Nigdy.
Bardzo proszę, ratujmy tego biednego konia. Póki możemy to zrobić.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, wstępną diagnostykę weterynaryjną, wizyte kowala oraz miesieczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...