Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc. Ze środków otrzymanych od Państwa udało się sfinansować leczenie, zakup specjalistycznej karmy oraz wszelkie zabiegi pielęgnacyjne skóry Jamajki. Dziś jest pięknym psem i jest szczęśliwa w swoim domu :)
Jamajka była jedną z pierwszych suczek, jakie zastaliśmy po wejściu do domu. Była w przeraźliwie złym stanie psychicznym i fizycznym.
Zalękniona, a cała jej sierść oblepiona odchodami! Sunia po obdukcji weterynaryjnej dochodzi do siebie. Ma w sobie niezliczoną ilość pasożytów, jest odwodniona i niedożywiona. Wymaga specjalistycznej karmy, suplementów i całej gamy leków. Prosimy o wsparcie. Liczba odebranych psów jest przytłaczająca!
15 sierpnia, w godzinach wieczornych, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało zgłoszenie informujące, że na terenie posesji w Miliczu, w tragicznych warunkach, są przetrzymywane w znacznej liczbie zwierzęta. Inspektorzy TOZ powiadomili o interwencji naszą Fundację i wspólnie udali się we wskazane miejsce, został też wezwany patrol policji.
Wszystkie zwierzęta znajdywały się w domu, z relacji świadków wynikało, że nie były w ogóle wyprowadzane na zewnątrz. Już od samych drzwi uderza przeraźliwy odór. Po wejściu do środka, Inspektorom ukazał się dramatyczny widok. Zwierzęta przebywały w stanie rażącego zaniedbania, wszystkie pomieszczenia domowe pokryte były grubą warstwą odchodów, które, według oceny Inspektorów, musiały zalegać tam przynajmniej od 2 lat. Każdy poziom posesji wyglądał identycznie – gruba warstwa odchodów (również gryzoni) i śmieci, brud, fetor, które utrudniały interwencję. Żadne zwierzę nie miało dostępu do wody ani pożywienia.
Wszystkie zwierzęta znajdujące się na posesji były skrajnie zaniedbane – odwodnione, skołtunione, ze zmianami skórnymi, większość wychudzona, wymagająca natychmiastowej opieki weterynaryjnej. Obie organizacje odebrały łącznie 19 psów i 2 koty! Prosimy o pomoc!
Loading...