Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
Jarzębinka przed Wami. Nadal nie możemy uwierzyć, że udało się zdążyć ją odkupić przed handlarzem. To niesamowite, że zaangażowaliście się w pomoc dla niej. Dziękujemy po stokroć. Za wszystko.
Jarzębinka dojechała już do Nowej Studnicy, gdzie pomalutku się aklimatyzuje. Przed nią wizyta lekarza, diagnostyka i profilaktyka weterynaryjna. Jarzębinka jest chuda. Na pewno wymaga odkarmienia, a co więcej – będzie wiadomo po badaniach.
Pierwsze minuty na dworze były dla niej stresujące, ale aktualnie już spokojnie korzysta z trawnika, choć ze względu na to, że mało się znamy i nie wiemy jak reaguje na nowości, jest uwiązana dla własnego bezpieczeństwa i jest też cały czas pod opieką.
Nie przedłużając – zapraszamy na film, sami zobaczcie i posłuchajcie, jaki to wspaniały zwierzak.
arzębinka jest w ośrodku w Studnicy, w weekend można ją odwiedzać. Jak dojechać? KLIK
Takie zwierzęta jak Jarzębinka nie łamią niczyich serc. Nikt nie robi pikiet pod oborami, w których latami gniją. I choć czuja, cierpią i bardzo chcą żyć, ale nikogo nie obchodzą. Wśród zwierząt, które podzieliliśmy według własnych potrzeb, są w kategorii te do zjedzenia więc choć piękną mają dusze, nie budzą litości.
Jarzębinki życie to nieustające pasmo cierpienia. To jednostajny niczym niezmącony ból samotnego, zamkniętego w czterech ścianach zwierzęcia. Bez dostępu do światła, łąki, świeżego powietrza. Bez innych zwierząt.
Po latach w ciemnościach boi się wszystkiego i wszystkich, przez cale swoje życie zamknięta, nie miała jak oswoić świata i zbudować poczucia własnej wartości. Na dobry dom nie ma żadnej szansy. Bo krowa. Bo zabiedzona. Bo dzika. Bo się nie chce zacielić wiec ani mleka, ani cielęciny nie da. W zasadzie to do niczego nie może się przydać wiec i kupca nie ma. Tylko rzeźnicy stoją w kolejce, by ją zabrać.
Jarzębinkowe życie dobiega już końca. Niebawem wyjdzie ze swojej komórki. Po raz pierwszy. Po raz ostatni. Zmruży nieprzyzwyczajone do słońca oczy. Może zdąży złapać kilka jesiennych kosmyków żółtej trawy, a może nawet tego nie zdąży. Poganiana pałka elektryczną, przerażona, zostanie zapędzona na rzeź. Niewyobrażalny strach przed tym, co nieuniknione, będzie ostatnim, czego doświadczy.
Szanowni Państwo, staje dziś przed Wami, by prosić o ratunek dla Jarzębinki, która po latach udręki zostanie za chwile odesłana na rzez. Mamy u siebie stado krów. Nie rodzą, nie dają mleka, nie robią nic. Są. To w zupełności wystarcza. Znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej.
Wiem, że szansa na jej wykup jest znikoma, trudno uzbierać na krowę, ale póki Jarzębinka oddycha, jest nadzieja na ratunek dla niej.
1700 zł kosztuje jej życie, 250 już mam. Brakuje bardzo dużo, a wyścig z czasem ruszył. Handlarz ma być po Jarzębinkę pod koniec tygodnia, właściciel zadatku nie chciał, powiedział, że mamy być z całą kwotą, a jeśli handlarz będzie pierwszy, sprzeda mu.
Nie wiem, czy się uda, ale chociaż spróbujmy ja uratować. Proszę.
Zbiórka obejmuje wykup transport, leczenie oraz odkarmienie i utrzymanie.
O NAS
Działamy od 12 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...