Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ratowanie Jasi było trudne i długie. Wydawało się, że przegramy ale nie dawaliśmy za wygraną. Udało się, także dzięki Waszym wpłatom, bo leczenie było też kosztowne.
Zobaczcie zdjęcia dużej już Jasi w jej stałym domu.
Powinna ważyć dwa razy tyle. Sierść pełna pcheł, były też wszoły, kleszcze. Jednego oczka nie można było znaleźć w zaropiałym oczodole, ale jest. Prawie nie miała mięśni, skóra i kosteczki. Jadła co godzinę i spała. Tak było na początku, a potem 41 temperatury i leżenie plackiem. Codziennie lecznica i codziennie leki i karmienie strzykawką. Kuracja Zylexisem, zmiana antybiotyku i poprawa. Były nawet zabawy a teraz znów codziennie lecznica, USG, badania krwi i mała Jasia leżąca jak placuszek.
Robimy wszystko, aby była z nami, aby zasmakowała dobrego życia. Jej rodzeństwo nie przeżyło, co się stało z matką, nie wiadomo... Pomóżcie wyleczyć małą Jasię, Potrzebujemy finansowego i nie tylko wsparcia w walce o życie tej malutkiej istotki.
Loading...