Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziekujemy wszystkim za udostępnianie <3
Jak mogliście Państwo śliedzic na naszym Fb, Jasu znalazł nowy dom gdzie bedzie kontynułowana jego rehabilitacja. Łączny koszt rehabilitacji Jasia łaćznie wyniósł około 8 tyś ze wszystkim.
Ale dzięki tak wspaniałemu wsparciu daliśmy radę. Dziękujemy <3
Kochani, każdy początek roku jest dla nas trudny, ilość interwencji i nowych podopiecznych obciąża nasz skromny budżet, a awarie generują kolejne koszty.
Gdy Jasiu do nas trafił niczego nie byliśmy pewni. Nie był w stanie chodzić, nie mógł nawet podnieść głowy. Trudno uwierzyć, że młody, zaledwie 2-letni pies, przeleżał w takim stanie długie tygodnie w miejscu bytowania.
W dniu, kiedy odebraliśmy go interwencyjnie - był psim szkieletem z oczopląsem, przerośniętymi pazurami, z problemami skórnymi, na skraju życia…
Natychmiast wdrożyliśmy leczenie, staraliśmy się go ustabilizować i przede wszystkim postawić na łapy. Niestety nasze działania nie przyniosły wymiernych efektów. Zapadła decyzja o dalszej diagnostyce – przeszedł szereg specjalistycznych badań w Bydgoszczy i Grudziądzu. Na szczęście nie miał neurologicznych uszkodzeń, ale niedobór wit. B1 oraz niedożywienie wyniszczyły na tyle jego organizm, że doszło do zaniku mięśni.
Możecie przeczytać więcej tu:
Od kwietnia 2022 roku walczymy o jego komfort życia. Jasiu nie jest w stanie unieść głowy podczas przejścia kilku kroków (bo tyle jest w stanie zrobić i kładzie się, gdyż jest wyczerpany). Kiedy się podnosi, nie widzi dokąd zmierza. Słyszy swoich opiekunów i reaguje na nich entuzjastycznie, ale przejście niewielkiego odcinka jest dla niego niczym maraton. Jak już po kilku przerwach i odpoczynku dotrze do opiekuna – siada, a przednimi łapami wspina się na człowieka, żeby móc na niego spojrzeć, tylko w ten sposób może nas zobaczyć - nie leżąc. To pies o niesamowitej woli życia i miłości do Człowieka, mimo iż drugi człowiek skazał go na powolne konanie... Na szczęście dotarliśmy na czas.
Mamy wrażenie, że na widok innych psów, które wychodzą na spacery i hasają wokół niego – Jasiu gaśnie, chwilami jakby się poddawał. Z taką rzeczywistością mierzy się każdego dnia. Nie chcemy mu na to pozwolić, nie możemy…
Pojawiło się światełko w tunelu. Ośrodek Kompleksowej Rehabilitacji Zwierząt w Bojanie prowadzi kompleksową rehabilitację po urazach, chorobach, w swojej ofercie posiadają również „turnusy rehabilitacyjne” dla czworonogów. To jedyne, czego jeszcze nie spróbowaliśmy. Wiąże się to z wysokimi kosztami
3-tygodniowego pobytu Jasia w klinice, gdzie każdego dnia będzie rehabilitowany indywidualnym programem dobranym do jego potrzeb i trudności, z którymi się zmaga. Po zakończonym turnusie
– planujemy zakup uprzęży, która będzie dla niego ogromną pomocą w poruszaniu się. Będzie stworzona od podstaw pod jego ograniczenia. Dlatego trzeba działać!
Potrzebujemy Waszego wsparcia, żebyśmy mogli dać mu nadzieję i spełnić jego marzenie – wyjść z nim na spacer, choćby krótki. Dla nas wydaje się to banalne – dla niego to WSZYSTKO!
Mamy nadzieję, że owocna rehabilitacja umożliwi jego adopcję, gdyż do dziś nikt się nim nie zainteresował. Każdy z politowaniem przechodzi do kolejnego boksu, szukając zdrowego, sprawnego psa…
Bardzo kochamy tego psiaka i zrobimy wszystko, żeby przywrócić choćby częściową sprawność i odbudować jego nadzieję…
Bardzo prosimy, chociażby o symboliczną złotówkę!
Jego sprawność jest w Waszych rękach…
Loading...