Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zbiórka zakończona. Jędrtus już po zabiegu wszystko jest ok. Na facebooku dokładme relacje i zdjęcia. Jędruś już jest gotowy do adopcji.
Jędruś Przyjechał do nas aż z Przełęczy nad Łapszanką blisko Zakopanego i prawie przy granicy ze Słowacją. Oto jego historia:
Przy kapliczce na szlaku w Przełęczy nad Łapszanką siedział sobie czarny kot. Siedział długo, nie wiemy jak długo, ale długo. Długo, bo był jak teraz wiemy już w bardzo złym stanie. Kot szukał kontaktu z ludźmi, ale wszyscy zapatrzeni w cel wycieczki szli przed siebie na kota nie zwracając uwagi.
Skąd tam się wziął? Nie wiadomo, ale że siedział tak w tym samym miejscu od wielu dni może wskazywać na celowe porzucenie. Bo tak bywa kot gdzieś wywieziony, domowy często bywa w takiej sytuacji zdezorientowany i boi się gdziekolwiek dalej ruszyć. Albo wędrował, ale poczuł już się tak złe, tak słabo, że został przy kapliczce, wierząc, że zwróci na siebie uwagę jakiegoś człowieka.
I w zwrócił na siebie uwagę. Alicja Karpowicz zatrzymała się i przyglądnęła kotu. Kto ma kota, to nie widząc kota, że coś jest nie tak. Był wychudzony, odwodniony i słaby. Wróciła ze szlaku poszukała najbliższego sklepu w okolicy i zaniosła mu jedzenie.
Po południu zdjęcia kota pojawiły się na facebooku. Tej samej nocy pojechała na miejsce z transporterem Katarzyna Chowaniec i zabrała kota do siebie. My się zadeklarowalismy, że możemy kota przyjąć do siebie. Widok samotnego kota na odludziu, no jak można go zostawić.
Pani Katarzyna już rano następnego dnia pojechała z nim do weterynarza. Miał potworną biegunkę. Kocurek był potwornie zarobaczony, tasiemiec monstrualnych rozmiarów.
Już wszystko zostało opanowane, Jędruś został też już wykastrowany. Ale po konsultacji ze stomatologiem wyszło że stan uzębienia jest fatalny: stan zapalenia przyzębia, zęby też niektóre bdo wyrwania. Jędruś je ale sprawia mu to dyskomfort na pewno odczuwa ból. Zabieg już ustalony jest nan 2 września. Maksymalny koszt jak powiedziała dr Patrycja Z Davetu to 500 zł. Przed zabiegiem zostanie wykonane zdjęcie rtg i wtedy będzie wiadomo dokładnie które do usunięcia i jak skomplikowany będzie zabieg.
Bardzo prosimy o pomoc dla Jędrusia cudownego kocurka. Mamy w tej chwili prawie 60 kotów i 500 zł dość mocno obciąża nasz nadwyręzony budżet. Jędruś prosi o pomoc i wsparcie. I już niedługo po operacji będzie gotowu do adopcji.
Loading...